Nysa. Właściciel Dworu Biskupiego musi zapłacić grzywnę

Klaudia Bochenek [email protected] 77 44 80 041
Zabytek w centrum miasta od dłuższego czasu tylko niszczeje. (fot. archiwum)
Zabytek w centrum miasta od dłuższego czasu tylko niszczeje. (fot. archiwum)
Właściciel Dworu Bisupiego otrzymał karę grzywny w wysokości 10 tys. zł za zaniedbania i jako przymuszenie do rozpoczęcia prac.

Właściciel zabytku miał ostatnie dwa tygodnie na rozpoczęcie prac zabezpieczających, ale palcem nie kiwnął - informuje Iwona Solisz, wojewódzki konserwator zabytków w Opolu. - Dwór Biskupi w Nysie w dalszym ciągu niszczeje, a do łódzkiej spółki nawet dodzwonić się nie można.

Zobacz: Nysa. Dwór Biskupi czeka na zabezpieczenie

Ale korespondencję właściciel odbiera, w związku z czym jeszcze dziś lub jutro powinien dostać pismo od konserwatora informujące o nałożeniu grzywny w wysokości 10 tysięcy złotych.

Za zaniedbania w Dworze (dawnej siedzibie Spółdzielni Inwalidów) i jako przymuszenie do rozpoczęcia prac.

- Karę musi zapłacić, a jeśli w ciągu dwóch następnych tygodni nie zabezpieczy zabytku, zajmei się tym ktoś inny, najprawdopodobniej gmina - tłumaczy Solisz.

Zobacz: Nysa> Złomiarze rozkradają XVII-wieczny dwór biskupi

Koszt zabezpieczenia okien i dachu szacowany jest na ok. 150 tys. zł. Wszystkie kary i wydatki poniesione na ochronę zabytku dołączone zostaną do dokumentacji - obciążą właściciela Dworu Biskupiego i będą podstawą do starania się na drodze sądowej odebranie mu zabytku.

Zwłaszcza, że łódzka spółka ma blisko 5-milionowy dług wobec skarbu państwa za wydane niezgodnie z przeznaczeniem dotacje z Państwowego Funduszy Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska