Nyska straż miejska chce być bliżej ludzi

Redakcja
Strażnicy: st. spec. Adam Pawlików i  st. insp. Jarosław Kraszewski przekonują,  że strażnikom warto zaufać.
Strażnicy: st. spec. Adam Pawlików i st. insp. Jarosław Kraszewski przekonują, że strażnikom warto zaufać. Klaudia Pokładek
Będzie mniej pracy z fotoradarem i więcej pogadanek z dziećmi.

- To taka nasza mała rewolucja. Zredukujemy do minimum liczbę fotoradarów i przede wszystkim obsługujących ich ludzi. Dzięki czemu zyskamy kilka etatów, które z pewnością bardziej przydadzą się w dzielnicach i wioskach. Wyjdziemy do ludzi, a konkretnie wyjdą do nich strażnicy rejonowi - tłumaczy Grzegorz Smoleń, komendant straży miejskiej w Nysie.

Po co takie zmiany? Otóż, jak twierdzi komendant, są one podyktowane głównie prośbami i postulatami samych mieszkańców, którzy nierzadko potrzebują pomocy albo pomysłu na rozwiązanie problemu. Ale nie tylko. Rewolucja ma być też panaceum na chuligaństwo i wszelkie działania na bakier z prawem, a po części akcją profilaktyczną.

- Strażnik rejonowy to będzie takie wydłużone ramię burmistrza. Pomoże załatwić wszystkie sprawy, a jeśli sam nie będzie w stanie ich rozwiązać - przekaże odpowiedniemu wydziałowi, służbom czy instytucjom - wyjaśnia Grzegorz Smoleń. - Dlatego zwracam się z apelem do nysan: zaufajcie nam, a my wam pomożemy!

Strażników pracujących w różnych rejonach nyskiej gminy jest siedmiu. Każdy z nich odpowiedzialny jest za wybrany teren i ulice, podobnie jak policyjni dzielnicowi. Zapewniają, że będą widoczni, obecni i niewykluczone, że raz na jakiś czas zorganizują większe spotkania z mieszkańcami danej dzielnicy.

Mundurowych z gminy zdecydowanie częściej niż dotychczas będzie można spotkać także pod szkołami. Zwłaszcza w okolicach newralgicznych przejść dla pieszych, albo na pogadankach o bezpieczeństwie.

Wyjściem na przeciw oczekiwaniom mieszkańców, ma być również profil nyskiej straży miejskiej na lokalu społecznościowym. Nysanie będą tam mogli zadać każde pytanie i uzyskać na nie odpowiedź.

- Uruchomimy czat, czyli rozmowę on-line z poradami prawnymi. Oczywiście w zakresie nie wykraczającym poza nasze kompetencje. Zatem jak skutecznie się rozwieść raczej ludziom nie doradzimy - śmieje się komendant.
Do łask strażników mają powrócić także rowery. Dziewięć takowych straż ma na stanie, a całkiem niedawno przeszły one generalny remont. Funkcjonariusze przekonują, że jednośladem - nie dość, że ekologiczniej - będzie im zdecydowanie łatwiej patrolować ulice i przemieszczać się po rozległych czasem rejonach miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska