Do zdarzenia doszło w środę około godziny 20. To właśnie wtedy dyżurny mysłowickiej komendy otrzymał informacje o tym, że kobieta zamierza zabić swoje dzieci i popełnić samobójstwo. Policjantów poinformowała zaniepokojona rodzina 25-latki.
- Ze zgłoszenia wynikało, że kobieta jest pod wpływem alkoholu i grozi, że utopi trójkę swoich dzieci w wieku 2, 3 i 6 lat oraz zrobi krzywdę także sobie. Dyżurny niezwłocznie skierował do poszukiwań kilkudziesięciu policjantów z Mysłowic oraz z katowickiego oddziału prewencji. Należało działać szybko, ponieważ z relacji rodziny wynikało, że kobieta jest już poza domem - podkreśla st. sierż. Magdalena Wiśniewska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Policjanci przeszukiwali okolicę, a w tym czasie oficer dyżurny zadzwonił do 25-latki. Kontakt był jednak utrudniony. Kobieta nie potrafiła określić w którym miejscu przebywa. Doświadczony policjant tak jednak poprowadził rozmowę, że kobieta w końcu przyznała, gdzie jest.
- Stróże prawa znaleźli ją w ciemnej części parku od strony rzeki Przemszy. Szła z wózkiem i dziećmi w kierunku rzeki. Gdyby nie szybkie działanie mundurowych i prawidłowa reakcja członków rodziny, mogłoby dojść do tragedii – zaznacza Magdalena Wiśniewska.
Kobieta trafiła pod opiekę lekarza, a dzieci do pogotowia opiekuńczego. Policjanci wyjaśniają teraz szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.
Za narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia może grozić kara do 5 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?