Obowiązkowe wyposażenie samochodów. Nowe przepisy już wkrótce. Czy auta podrożeją?
System AEB (Autonomous Emergency Braking)
Producenci samochodów będą musieli w każdym aucie umieszczać system AEB (Autonomous Emergency Braking), czyli system zapobiegania kolizjom. Jak pokazują wyniki badań we Francji, Wielkiej Brytanii oraz Niemczech, system AEB powinien zredukować kolizje z niechronionymi uczestnikami ruchu (piesi, rowerzyści i motocykliści) od 30 do nawet 55 proc.
Natomiast w przypadku innego rodzaju zdarzeń drogowych system AEB nie może już pochwalić się tak dużą przewidywaną skutecznością. Szacuje się jednak, że pozwoliłby ograniczyłby liczbę śmiertelnych ofiar zderzeń czołowych o 0,7 - 8 proc., a ciężko rannych o ok. 1 proc.
Jest więc niemal pewne, że system AEB będzie obowiązkowy. A to oczywiście wiąże się z dodatkowym wydatkiem. W niektórych samochodach system AEB znajduje się już w standardowym wyposażeniu. Natomiast u pozostałych producentów, zwłaszcza tych najtańszych modeli, trzeba za niego dziś zapłacić od ok. 1.500 do nawet 5.000 zł. I zapewne o takie kwoty mogą wzrosnąć ceny aut.
Zobacz też: Opony zimowe w innych krajach