Nasz beniaminek 1 ligi rywalizował bowiem z zespołem, który w poprzednim sezonie walczył o awans do czeskiej ekstraklasy. Ostatecznie SFC Opawa zajął trzecie miejsce na jej zapleczu i sukces przeszedł koło nosa. Wciąż to jednak dobra drużyna i nic dziwnego, że ograła naszą, choć nie bez trudu, 2-1.
Spotkanie na tamtejszej ziemi podopieczni Mirosława Smyły rozpoczęli jednak dobrze gdyż po kwadransie gry na prowadzenie wyprowadził ich Szymon Skrzypczak, a uczynił to skutecznie egzekwując rzut karny.
Niestety, do wyrównania doprowadził - tak zwanym „golem do szatni” - Vaclav Jurecka. Ten sam zawodnik zresztą ustalił wynik zawodów w 80. minucie zamieniając na bramkę „jedenastkę”.
- W pierwszej połowie przeważaliśmy co wynikało z tego, że grali bardziej doświadczeni zawodnicy, po zmianie stron z kolei trener dał szansę młodym i testowanym graczom - wyjaśniał obecny na spotkaniu członek zarządu Odry Ireneusz Gitlar, ale nie chciał zdradzić o kogo chodziło w tym ostatnim przypadku. - Na razie im się przyglądamy. Więcej powiem, jak podejmiemy wiążące decyzje - zaznaczał.
Wśród graczy sprawdzanych byli jednak tak że już wcześniej obserwowani młodzieżowcy: 20-letni napastnik Eryk Więdłocha (Legia II Warszawa) oraz o rok młodsi pomocnicy Maciej Spychała (Lech II Poznań) i Bartosz Czarnecki (Cracovia II Kraków).
Przypomnijmy, iż wcześniej niebiesko-czerwoni na inaugurację serii spotkań kontrolnych ograli GKS Katowicae 4-1, a następnie ulegli Wiśle Kraków 0-2.
Odra zagrała w składzie: Kowalczyk - Brusiło, Cverna, Bodzioch, Winiarczyk - Wodecki, Wepa, Niziołek, Skrzypczak - Gancarczyk, zawodnik testowany. Po zmianie stron na boisko wyszli Weinzettel – Stasiowski, Peroński, Kowalski, Trznadel, Nowak, Sypek, Marzec, Wrzesień, Spychała, Czarnecki.
Odra Opole awansowała do I ligi [SAB, DIM]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
