Odra Opole przegrała z Flotą Świnoujście

fot. Mariusz Matkowski
Piłkarze Odry schodzili z boiska z opuszczonymi głowami.
Piłkarze Odry schodzili z boiska z opuszczonymi głowami. fot. Mariusz Matkowski
Opolanie przegrali na własnym boisku 0-2. To był najsłabszy mecz Odry w tym sezonie w Opolu.
Odra Opole przegrala u siebie 0-2 z Flotą Świnoujście.

Odra Opole-Flota Świnoujście

Protokół

Protokół

Odra Opole - Flota Świnoujście 0-2 (0-2)
0-1 Dziuba - 20. (głową), 0-2 Magdziński - 25.
Odra: Feć - Filipe (61. Orłowicz), Surowiak, Ganowicz, Samba Ba - Rogowski (46. Piegzik), Copik, Tracz, Monasterski - Józefowicz, Filipowicz (74. Uchenna). Trener Andrzej Prawda.
Flota: Prusak - Fechner, Hrymowicz, Benevente, Krajanowski - Sojka (88. Rygielski), Chrzanowski, Niewiara, Protasewicz (66. Polak) - Magdziński, Dziuba (73. Lindner). Trener Petr Nemec.
Sędziował Michał Zając (Sosnowiec). Żółte kartki: Copik, Ganowicz - Fechner, Niewiara. Widzów 2000.

Nasz zespół przegrał łatwo i całkowicie zasłużenie. Pierwsze fragmenty gry zdecydowanie należały do Floty. Ich przewaga przyniosła efekt w 20. min, kiedy to po dośrodkowaniu Arkadiusza Sojki fatalny błąd popełnił Filipe. Nie upilnował on Piotra Dziuby i ten strzałem głową po koźle zdobył pierwszego gola. Chwilę później było już 0-2. Po nieudanej pułapce ofsajdowej z prawej strony dośrodkowywał Dziuba, a Jacek Magdziński nie miał problemów ze skierowaniem z pięciu metrów piłki do siatki.

Przegrywając 0-2 Odra się nieco obudziła. W 31. min. doskonałą okazję do zdobycia kontaktowego gola miał Marcin Józefowicz, ale z 10 metrów strzelił prosto w golkipera Floty Sergiusza Prusaka.

Jeszcze w 44. min opolanie wyszli w czwórkę na dwóch rywali, ale Filipe się pogubił i z dobrej okazji wyszły nici.

W drugiej połowie przeważała Odra, ale jej akcje ofensywne przypominały przysłowiowe bicie głowa "w mur". W 54. min Piegzik bezpośrednio z rzutu rożnego trafił w poprzeczkę. Ostatnią okazję do zmiany wyniku miał w 82. min Józefowicz, ale z 10 metrów główkował w środek bramki rywali i Prusak nie miał problemów ze złapaniem piłki.

Flota grając bardzo mądrze w defensywie w pełni kontrolowała przebieg gry i gdyby nie nonszalancja jej zawodników w końcówce przy kontratakach mogła wygrać znacznie wyżej.

- Pozostaje mi tylko przeprosić wszystkich kibiców za naszą postawę - mówił szkoleniowiec Odry Andrzej Prawda. - Zagraliśmy podle. Na początku meczu wręcz nie poznawałem moich zawodników. Musimy się szybko odrodzić. Jedyny optymistyczny wniosek jest taki, że już gorzej nie możemy zagrać.

- Wygraliśmy jak najbardziej zasłużenie - zaznaczał trener Floty Petr Nemec. - To był dobry występ mojego zespołu. Mamy 24 punkty, czego trudno się było spodziewać przed sezonem. Teraz moim zadaniem jest to, żeby moi podopieczni nie uwierzyli, ża są już mistrzami świata. Pokornie musimy pracować dalej.

- Po serii spotkań bez porażki, zwycięstwie z Koroną Kielce i w Pucharze Polski z Polonią Bytom rozbudziliśmy wśród kibiców przekonanie, że jesteśmy klasową drużyną - mówił pomocnik Odry Marek Tracz. - Okazuje się, że niestety tak nie jest. Trzeba się szybko podnieść po tej porażce. Już w środę gramy z Dolcanem Ząbki na wyjeździe i w tym spotkaniu musimy wygrać.

Tabela oraz pomeczowe komentarze w poniedziałek w dodatku sportowym "Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska