Odra zagra ostatni mecz w tym roku

fot. Sebastian Stemplewski
Marcela Surowiaka (z prawej) i jego kolegów z defensywy w sobotę czeka trudne zadanie.
Marcela Surowiaka (z prawej) i jego kolegów z defensywy w sobotę czeka trudne zadanie. fot. Sebastian Stemplewski
W sobotę Odra podejmie Wisłę Płock. - Od tego meczu sporo zależy - mówi trener opolan Andrzej Prawda.

W tym roku nie brakowało na stadionie przy ul. Oleskiej znakomitych spotkań w wykonaniu Odry: zwycięstwa z Ruchem Chorzów, GKS-em Katowice, pucharowe z GKS-em Bełchatów czy remisy ze: Śląskiem Wrocław, Polonią Warszawa i Jagiellonią Białystok. Nie obyło się też bez wstydliwych porażek z Miedzią Legnica, ŁKS-em Łomża i Motorem Lublin.

- Zawsze ostatni mecz w roku zostaje na dłużej w pamięci kibiców - uważa trener Prawda. - Dlatego tak ważne jest, żebyśmy się w godny sposób pożegnali z naszymi sympatykami. Piłkarze mają w nogach wiele godzin treningów, mecze ligowe, pucharowe, sparingi. To wszystko sprawia, że mogą mówić o zmęczeniu, tym bardziej, że kadra jest wąska. Muszą jednak jeszcze raz się skupić, wyzwolić dodatkowe siły. Potem będą już mogli myśleć o urlopie. Czeka nas 90 minut walki o wizerunek zespołu na długie miesiące. Gdyby nam się udało wygrać, mielibyśmy przy okazji spokojniejszą zimę.
Ciężkie zadanie czeka zwłaszcza defensywę naszego zespołu. Bowiem Wisła Płock to zespół, który zdobył najwięcej bramek w II lidze - aż 33.

Ważne

Ważne

Odra Opole - Wisła Płock, sobota godz. 17.00, stadion ul. Oles-ka. Bilety: 15 zł (normalne), 10 zł (sektor A) 5 zł (ulgowe - kobiety i dzieci do lat 13)

- Szczególnie niebezpieczny jest Sławomir Peszko (lider klasyfikacji strzelców II ligi z dorobkiem 10 goli - dop. red.) - mówi obrońca Odry Marcel Surowiak. - Jest bardzo szybki, na dwóch trzech krokach potrafi zgubić obrońcę. Próbkę swoich możliwości dał nam w pierwszym meczu, kiedy strzelił nam gola na 1-0. Wtedy przegraliśmy 0-2 i to oczywiste, że chcemy się zrewanżować. Bardzo chcielibyśmy się pożegnać zwycięstwem z naszymi kibicami. Wszyscy jesteśmy bardzo zmobilizowani, a dodatkową sportową złość dołożył też Peszko. W jednej z wypowiedzi stwierdził bowiem, że Odra to słaby zespół i razem ze swoimi kolegami pokaże nam miejsce w szeregu.

Wisła strzela dużo goli, ale też sporo bramek traci. Dała sobie strzelić 28 goli i to sprawia, że w tabeli jest dopiero na 7. miejscu. To za mało jak na ambicje klubu, który chce walczyć o powrót do ekstraklasy.

W drużynie opolskiej niemal wszyscy gotowi są do gry. Wyjątkiem jest tylko kontuzjowany Tomasz Feliksiak. Ten waleczny napastnik nie będzie miał więc okazji pożegnać się z kibicami nie tylko na zimę, ale już na dobre. Kończy mu się umowa z Odra i jest przesądzone, że nie zostanie ona przedłużona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska