- Spłaciłem dług wobec miasta co do grosza i chcę wrócić do swojego mieszkania - podtrzymuje Antoni Stańczuk, Opolanin, który został eksmitowany po tym, jak wiele lat nie płacił całego czynszu za lokal miastu. - Pan prezydent ma podobno przyjść do ratusza o godzinie 9.00. Liczę, że uda mi się z nim porozmawiać. Jeśli nadal będzie twierdził, że powinienem stracić mieszkanie, to odeślę mamę do domu, a sam zostanę. Mogę tu nawet święta spędzić.
Stańczuk spędził noc w prezydenckim gabinecie razem z 80-letnią, niepełnosprawną matką.
- Spaliśmy 2-3 godziny na fotelach - opowiada. - Są wygodne, miękkie, dało się wytrzymać. Ale mama jest już starsza i choć mówi, że dobrze się czuje, to chcę ją odesłać do siostry.
Stańczuk zajął gabinet prezydenta Opola w środę w południe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?