Anny. Gruntowny remont niszczejącej kaplicy zorganizowali olescy przedsiębiorcy budowlani, których wspomogli swoimi datkami olescy parafianie.
Wspólnie uratowali przed ruiną murowaną kaplicę, stojącą na cmentarzu przy zabytkowym kościele drewnianym św. Anny.
Zobacz: Parafia w Oleśnie zdobyła pieniądze na remont dachu na kościele
- Naprawiono tutaj wszystko: od fundamentów po dach i wieżyczkę - mówi Piotr Stanik, mieszkaniec Olesna i opiekun kościoła św. Anny.
Roboty rozpoczęto w lutym 2009 roku , kiedy prawie 130-letnia kaplica była w katastrofalnym stanie: miała pęknięty strop i zawilgocone ściany.
Koszty remontu wyceniono na 160 tys. zł. Oleskiej parafii nie stać było na taki wydatek, więc akcję ratowania zabytku rozpoczęli tutejsi przedsiębiorcy budowlani. Dali za darmo część materiałów, zajęli się też robocizną. Remont prowadzony był pod nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Zobacz: Olesno> Ponad 350 tys. zł dotacji na drewniany kościół
Na wyremontowaną wieżyczkę kaplicy trafił dzwon-sygnaturka, która wisiała wcześniej nieużywana na wieży kościoła św. Anny.
Wyremontowaną kaplicę poświęcili ks. Bernard Joszko, pochodzący z Olesna proboszcz parafii Biskupice, oraz oleski proboszcz ks. Lucjan Gembczyk.
Baron von Reiswitz był właścicielem majątku w Wędryni. Dzisiaj jest to wioska w sąsiedniej gminie Lasowice Wielkie, w XIXwieku Wędrynia była jednak częścią oleskiej parafii.
Baron von Reiswitz ufundował kaplicę w 1880 roku w podzięce za cudowne uzdrowienie dziecka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?