Olesno. Szykują referendum w sprawie karetek

Anna Wyspiańska [email protected] 77 44 32 578
Władza musi liczyć się z wolą społeczeństwa, dlatego chcemy referendum – wyjaśnia związkowiec Józef Kubacki. (fot. archiwum)
Władza musi liczyć się z wolą społeczeństwa, dlatego chcemy referendum – wyjaśnia związkowiec Józef Kubacki. (fot. archiwum)
Pracownicy ZOZ chcą, aby mieszkańcy wypowiedzieli się, kto ma się zajmować ratownictwem medycznym: szpital czy prywatna firma Falck.

To referendum nie jest wymierzone przeciwko szpitalowi. Wręcz przeciwnie - tłumaczy Leszek Warchoł, pełniący obowiązki przewodniczącego Związków Zawodowych Pracowników ZOZ Olesno.

Zobacz: Opolszczyzna. Firma Falck będzie zarządzać karetkami aż w pięciu powiatach

- Chcemy, aby mieszkańcy powiatu określili, czy ich zdaniem usługi ratownictwa medycznego powinien świadczyć Falck, który wygrał konkurs, czy szpital powiatowy - dodaje.

- Chodzi nam też o przyszłość naszego szpitala w obliczu planowanej komercjalizacji - uściśla założenia planowanego referendum Józef Kubacki, jeden z jego głównym organizatorów. - Chcemy, aby mieszkańcy powiatu oleskiego od razu wypowiedzieli się na temat ratownictwa medycznego i ewentualnej prywatyzacji.

Związkowcy nie ukrywają, że walcząc o przyszłość szpitala, walczą o miejsca pracy

Przypomnijmy, że przegrana wspólnej oferty szpitala w Oleśnie i Powiatowego Centrum Zdrowia w Kluczborku w praktyce oznacza zwolnienia w oleskim szpitalu, bo nie ma tam pracy dla 45 osób zatrudnionych na szpitalnym Oddziale Ratunkowym. 19 z tych pracowników już otrzymało wypowiedzenia.

Zobacz: Opolszczyzna. Nie chcą prywatyzacji ratownictwa medycznego

- Próbujemy znaleźć dla pozostałych miejsca np. w transporcie, ale dla wszystkich pracy na pewno nie będzie - mówi Andrzej Prochota, dyrektor oleskiego szpitala. - Dlatego doskonale rozumiem pracowników, bo przecież sam nie zgadzam się z wynikiem tego konkursu. Odwołaliśmy się od decyzji NFZ i czekamy na odpowiedź.

Zawiadomienie o referendum już wpłynęło do komisarza wyborczego

Aby do niego doszło, trzeba zebrać podpisy 10 procent uprawnionych do głosowania mieszkańców powiatu, czyli prawie 5,5 tys. osób. Obowiązek zorganizowania i sfinansowania referendum spadnie wtedy na starostwo powiatowe.

- Na razie nie będę tej inicjatywy komentował. Muszę spotkać się z inicjatorami i zapytać o ich cel - mówi Jan Kus, starosta oleski. - Bo to przecież nie mieszkańcy decydują, kto świadczy usługi medyczne.

- Ale władza musi liczyć się z wolą społeczeństwa więc chcemy referendum - stwierdza Kubacki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska