Sytuacja rozegrała się wczoraj kilka minut po godz. 16. Żłobek był zamknięty a kobieta nie mogła dowiedzieć się gdzie jest jej dziecko. Policjanci szybko znaleźli dyrektorkę placówki a ta następnie poprosiła o przyjazd opiekunkę, która zamykała żłobek.
- W jednym z pomieszczeń sypialnych żłobka znaleźliśmy śpiącego 2-latka. Na szczęście nic mu się nie stało. Cały i zdrowy wrócił do mamy - relacjonuje aspirant sztabowy Mirosław Dziadek z brzeskiej policji.
Więcej o tej sprawie już jutro w papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?