Z takiej decyzji władz miasta cieszy się Janusz Drobnik ze Śródmieścia.
- Bałem się dużych podwyżek. Rozumiem, że są one nieuniknione, ponieważ wszystko idzie w górę. Ale skok z 3 zł do 6 zł za metr to za dużo - przyznaje.
Finał batalii o stawki czynszów w mieszkaniach komunalnych miał miejsce podczas sesji rady miasta, którą zwołano tuż przed Nowym Rokiem. Radni chcieli wzrostu opłat z 3,42 zł do 6,12 zł za metr tłumacząc, że wpływy z czynszów nie wystarczają na remonty i utrzymanie miejskich mieszkań. Prezydent Wiesław Fąfara uważał, że podwyżki mogą zostać wprowadzone, ale w 2010 roku powinny wynieść najwyżej kilkadziesiąt groszy na metr, a nie jak chcieli radni - prawie 3 zł.
Ostatecznie udało się uzyskać kompromis, dzięki któremu stawki wzrosną tylko do 3,98 złotych. Satysfakcji z takiego rozwiązania nie kryje Wiesław Fąfara.
- Dobrze się stało, że rada miasta zweryfikowała swój pogląd w tej sprawie i przychyliła do mojej propozycji - przyznaje prezydent. - Dzięki temu wzrost czynszów nie będzie tak drastyczny. Skoro już teraz spora część najemców nie płaci za mieszkania, to po tak dotkliwych podwyżkach liczba osób zalegających z opłatami mogłaby znacząco wzrosnąć - argumentuje Fąfara.
Radni nie zrezygnowali jednak całkowicie z podwyżek i zobowiązali prezydenta, by sukcesywnie podnosił opłaty w przyszłych latach. Skąd ta zmiana?
- W roku wyborczym lepiej nie podejmować tak niepopularnych decyzji - mówi jeden z rajców.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?