Opolanie słono zapłacą za odbiór śmieci

Redakcja
W Opolu za śmieci zapłacimy 13 złotych od osoby.
W Opolu za śmieci zapłacimy 13 złotych od osoby. Sławomir Mielnik
Opłata za odbiór śmieci, którą w czwartek mają uchwalić radni Opola, będzie jedną z najwyższych w województwie opolskim. Być może jednak jeszcze w tym roku uda się ją obniżyć.

13 zł od osoby w przypadku segregowania śmieci oraz 20 zł jeśli tego nie będziemy robić zaproponował radnym prezydent Opola.

Na razie wszystko wskazuje na to, że takie stawki zostaną w czwartek uchwalone i będą obowiązywać od 1 lipca.

- Dla mnie oznacza to podwyżkę o niemal 100 procent, bo teraz stawka za odbiór śmieci wynosi 7 zł - opowiada pan Krzysztof, właściciel mieszkania w centrum Opola.

Sprawdziliśmy. W Opolu będą obowiązywać jedne z najwyższych stawek za wywóz śmieci w całym województwie. Dla przykładu w Nysie przyjęto dla śmieci segregowanych 8 zł, a w Brzegu 10 zł. Na stawkę 10 zł od osoby zdecydował się także Prudnik.

Co ciekawe początkowo w Opolu miała obowiązywać oplata 15 zł od osoby, ale prezydent sam wycofał się z tak wysokiej stawki.

- Zaproponowaliśmy 13 zł i biorąc pod uwagę wysokość opłaty śmieciowej w innych gminach, to stawka średnia - przekonuje Arkadiusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Opola. - Nawet na Opolszczyźnie są gminy, która mają wyższe opłaty. Na przykład w Komprachcicach przyjęto 13,60 zł. Trudno te stawki porównywać, bo każda gmina na inną specyfikę i każda liczyła sama wysokość opłaty. Na pewno jednak nie chcemy, ani nie możemy na śmieciach zarabiać.

Opolanom, którzy dzwonią do naszej redakcji, trudno w to jednak uwierzyć. Przypominają, że wcześniej opłaty były niższe i cały system odbioru śmieci jakoś funkcjonował.

- Owszem, ale zgodnie z nowymi przepisami to gmina jest zobowiązana odebrać wszystkie śmieci, a także zorganizować nowy system odbioru odpadów. To będzie kosztować - tłumaczy Andrzej Czajkowski, prezes Zakładu Komunalnego, administrującego wysypiskiem.

Cały system gospodarowania odpadami w Opolu skalkulowano na poziomie 21 mln zł rocznie. Na ten koszt składa się nie tylko przyjęcie wszystkich odpadów na wysypisku (w nomenklaturze urzędników to tzw. RIPOK - Regionalna Instalacja Przetwarzania Odpadów Komunalnych), ale także ich transport oraz przetworzenie.

Na wysokość opłaty wpływa także koszt tzw. wystawek (odbiór śmieci wielkogabarytowych).

- Jesteśmy też zobowiązani do zorganizowania i finansowania dwóch zbiornic, gdzie każdy będzie mógł przywieźć śmieci, jedna z nich powstanie w 2013, a druga w 2014 roku - dodaje Andrzej Czajkowski.

Z nowej opłaty będzie też sfinansowana akcja edukacyjna, informacyjna oraz koszt nowych urzędników (szacuje się, że w samym urzędzie miasta powstanie 19 nowych etatów). To wszystko będzie sporo kosztować dlatego na razie prezydent nie chce słyszeć o zmniejszeniu stawek. Być może jednak zgodzi się, aby pobierać opłatę miesięcznie, a nie kwartalnie, co budzi wątpliwości radnych.

Niewykluczone jednak, że dojdzie też do zmiany stawek, ale w drugiej połowie 2013 r.

- Myślę, że potrzebujemy przynajmniej pół roku, aby zweryfikować założenia i ustalić rzeczywiste koszty systemu - przyznaje Andrzej Czajkowski, prezes ZK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska