Opolanie wracają z saksów, leczą się z uzależnienia [VIDEO]

Redakcja
Ośrodek w Zbicku od ponad miesiąca nie przyjmuje chętnych na terapię. Brak wolnych miejsc. Coraz więcej uzależnionych, którzy tam trafiają, to Opolanie wracający z saksów.

Jesteśmy przepełnieni - mówi Roman Pinias, kierownik Ośrodka Leczenia, Terapii i Rehabilitacji Uzależnień w Zbicku, a pytany o przyczynę tego oblężenia, wyjaśnia: - Coraz więcej Opolan wraca z zagranicznej emigracji zarobkowej i po powrocie decydują się na leczenie z uzależnień od narkotyków twardych, od prochów, z alkoholizmu. To są trudne terapie, długotrwałe. Dlatego miejsc brakuje.

Psychoterapeuta Robert Rutkowski: - Mam żal do polityków, którzy promują narkotyki

[x-news/Dzień dobry TVN]
- Polacy za granicą są pod ogromną presją. Muszą zarabiać, walczyć o robotę, także między sobą. Bywa przecież, że miesiącami żyją tylko z socjalu. I co z tego, że nawet na tym socjalu finansowo jest im lepiej, niż byłoby w kraju - mówi Pinias.

Emigranci z Polski nie mają wsparcia emocjonalnego, bo za granicą najczęściej są bez rodziny. Stres topią w alkoholu, zagłuszają prochami, chodzą do coffee shopów. Potem sięgają po coraz bardziej skomplikowane środki, mieszają je. Często narkomanii towarzyszą tzw. uzależnienia behawioralne, na przykład od gier hazardowych.

- Ćpałam i grałam na maszynach - opowiada Anka, do niedawna zarabiająca na życie w Holandii - Potrafiłam grać bez przerwy przez osiem godzin. Monar to dla mnie szansa na wyjście z nałogu.

W ośrodku w Zbicku terapii poddaje się w tej chwili 48 pacjentów - narkomanów, także z uzależnieniami towarzyszącymi: od alkoholu, gier hazardowych i komputerowych.

- Tymczasem zakontraktowanych z Narodowym Funduszem Zdrowia mamy 44 pacjentów - informuje Roman Pinias. - Przede wszystkim jednak my już fizycznie nie mamy gdzie pomieścić kolejnych uzależnionych, którzy się do nas zgłaszają.

Psychoterapeuta Robert Rutkowski: - Wśród moich pacjentów są...

[x-news/Dzień dobry TVN]
Rok temu NFZ wydał na terapię w dwóch opolskich ośrodkach monarowskich (w Zbicku i Graczach) i w jednym substytucyjnym (farmakologicznym, z podawaniem opioidowego leku przeciwbólowego) ponad 2 mln 555 tys. zł. W tym roku wyda ponad 2 mln 744 tys. zł. W dwóch ośrodkach monarowskich leczy się ponad 100 uzależnionych. W substytucyjnym - ponad 30.

Opolanie leczą się z uzależnień - raport w piątek w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej"

Psychoterapeuta Robert Rutkowski: - Człowiek ma potrzebę bycia na haju

[x-news/Dzień dobry TVN]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska