26 kwietnia 1986 roku w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej miała miejsce najbardziej znana katastrofa nuklearna w historii ludzkości. W jej efekcie bezpośrednio zginęły 62 osoby, ewakuowano Prypeć , 50-tysięczne super-miasto, wysiedlono mieszkańców wszystkich miasteczek i wsi w promieniu 30 kilometrów od miejsca wybuchu. Strefę oddzielono, zakazano wjazdu bez odpowiednich przepustek. Bloki, domy, sklepy, wszystko pozostawiono by niszczało na wietrze i deszczu.
Dokładnie trzydzieści lat później opolski podróżnik i fotograf wybrał się do Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia i sfotografował te miejsca. Chodzi o Patryka Szymańskiego, opolskiego podróżnika i fotografa. Opolanin odwiedził Czarnobyl w sierpniu, a dziś pokazuje swoje zdjęcia z tej wyprawy.
- Do Prypeci pojechałem odwiedzić mieszkanie koleżanki mojej mamy. Svetlana uczyła plastyki w tamtejszej szkole podstawowej. Po katastrofie jak inni mieszkańcy musiała się ewakuować razem z córką. Obiecałem, że na miejscu zrobię zdjęcia i pokażę jej jak to tam teraz wszystko wygląda.Ona nigdy tam nie wróciła - mówi Patryk.
Wspomina, że choć Svetlana podała mu adres swojego mieszkania - nie było łatwo je odszukać. - Znakiem rozpoznawczym miał być zostawiony na ścianie podpis jej męża. Po nim udało się lokal zidentyfikować - mówi.
Patryk odwiedził też szkołę, szpital czy basen. - To miejsce robi niesamowite wrażenie. Czas się tam jakby zatrzymał. Na podłodze w szkole leżą maski gazowe, a na ścianach są portrety Lenina - opowiada.
Efekty jego reporterskiej pracy można oglądać od dziś w kawiarni Kafka (MBP, ul. Minorytów). Początek wernisażu o godz. 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?