Zgodnie z prawem osoby internowane w czasie stanu wojennego mogą ubiegać się o odszkodowanie i zadośćuczynienie w wysokości do 25 tys. zł.
Pierwsza sprawa dotyczy Marka S., który był internowany od 13 do 24 grudnia 1981 roku. Decyzję o jego zatrzymaniu podpisał ówczesny komendant wojewódzki Milicji Obywatelskiej. Dziś Marek S. chce 25 tys. zł. zadośćuczynienia.
Drugi wniosek złożył Bogusław K. Domaga się 25 tys. zł. odszkodowania i 25 tys. zł zadośćuczynienia. Jak argumentuje, represje za czasów PRL-u sprawiły, że dziś znalazł się w tragicznej sytuacji materialnej. Przed stanem wojennym pracował w przedsiębiorstwie państwowym Transportu Melioracyjnego w Międzyrzeczu, był człowiekiem dobrze sytuowanym. Po rejestracji NSZZ "Solidarność" rozpoczęły się szykany, zaczął podupadać na zdrowiu. Został internowany w nocy z 12 na 13 grudnia 1981. Przebywał najpierw w Zakładzie Karnym w Gorzowie Wielkopolskim, potem w Głogowie. Został zwolniony 23 lutego 1982. W trakcie internowania uczestniczył w trzydniowej głodówce. Gdy wyszedł na wolność wypowiedziano mu umowę o pracę, otrzymał "wilczy bilet", nie mógł nigdzie podjąć pracy, utrzymywał się dzięki wsparciu kościoła.
Trzecia sprawa dotyczy Zbigniewa B., działacza NZS. Złożył on wniosek o 25 tys. zł. zadośćuczynienia. W związku z działalnością społeczno-polityczną był internowany od 13 grudnia 1981 do 14 października 1982. Przebywał najpierw w Areszcie Śledczym w Opolu, potem w ośrodkach odosobnienia w Nysie i Grodkowie. Okres internowania zdezorganizował jego pracę badawczą (w październiku 1980 r. rozpoczął studia doktoranckie na Uniwersytecie Wrocławskim). W konsekwencji musiał zrezygnować z pracy naukowej i podjąć pracę zarobkową poza zawodem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?