- Lokal zamknięto, bo od kilku lat nie mógł uzyskać pozwolenia na sprzedaż alkoholu, choć inne lokale wokół je posiadają - opowiada radny. - Najemcy nie uzyskali również zgody ratusza na sprzedaż alkoholu w ogródku, nasyłano na nich szereg uciążliwych kontroli, nie czuli zrozumienia i wsparcia ze strony ratusza. Ostatecznie zamknęli lokal i wyjechali do Włoch.
Zobacz: Zamknąć Neapol i umrzeć... Zawiść sąsiadów niszczy restaurację na Rynku w Opolu
Przypomnijmy, że w "Napoli” odbyło się sporo spotkań organizowanych przez polityków PiS i członków ONR, czyli ruchu, który sympatyzuje z PiS.
- Jestem daleki od wiązania tego faktu z brakiem koncesji, ale trzeba sprawdzić, co tak naprawdę spowodowało zamknięcie "Napoli” - komentuje Jaki.
Ratusz w Opolu przekonuje z kolei, że w żaden sposób nie przyczynił się do zamknięcia restauracji.
- Pomagaliśmy najemcom jak tylko mogliśmy, ale np. wydać koncesji na alkohol w lokalu nie można było, bo nie zgadzała się na nią wspólnota mieszkaniowa - broni się Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prezydenta.
Jak było faktycznie? Tego powinniśmy się dowiedzieć po kontroli, którą przeprowadzi komisja rewizyjna.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?