Opole już przygotowuje się na kolejną powódź

Artur  Janowski
Artur Janowski
Jeśli powódź nastąpi będzie mniejsza niż ostatnio. Mimo to znów może dojść do zalania fragmentu obwodnicy, a także do przelania się wody przez uszkodzone wały.

We wtorek w Opolu zebrał się sztab powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Powodem były prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej sugerujące, że na Odrze w Raciborzu - Miedoni stan wody może osiągnąć nawet 840 cm.

- A to jest sygnał ostrzegawczy dla Opola - przyznaje prezydent miasta Ryszard Zembaczyński.

Jeśli powódź by nastąpiła, powinna być mniejsza niż ostatnia. Mimo to ratusz ocenia, że znów może dojść do zalania fragmentu obwodnicy, a także do przelania się wody przez uszkodzone wały w rejonie ulicy Ceglanej, i w okolicach polderu Żelazna.

- Nie ma szans, ani technicznych możliwości, aby w ciągu kilku dni odbudować wały - mówi Zembaczyński.

Miasto chce natomiast w ekspresowym tempie zakupić 50 tys. worków na piasek.

Z kolei w środę odbędzie się inspekcja wału w dzielnicy Metalchem, który niedawno ledwo wytrzymał napór wody. Sprawdzana ma być też drożność kanałów i rowów.

- Cały czas monitorujemy sytuację i na bieżąco będziemy informować o naszych działaniach - zapowiada prezydent Zembaczyński.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska