We wtorek w Opolu zebrał się sztab powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Powodem były prognozy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej sugerujące, że na Odrze w Raciborzu - Miedoni stan wody może osiągnąć nawet 840 cm.
- A to jest sygnał ostrzegawczy dla Opola - przyznaje prezydent miasta Ryszard Zembaczyński.
Jeśli powódź by nastąpiła, powinna być mniejsza niż ostatnia. Mimo to ratusz ocenia, że znów może dojść do zalania fragmentu obwodnicy, a także do przelania się wody przez uszkodzone wały w rejonie ulicy Ceglanej, i w okolicach polderu Żelazna.
- Nie ma szans, ani technicznych możliwości, aby w ciągu kilku dni odbudować wały - mówi Zembaczyński.
Miasto chce natomiast w ekspresowym tempie zakupić 50 tys. worków na piasek.
Z kolei w środę odbędzie się inspekcja wału w dzielnicy Metalchem, który niedawno ledwo wytrzymał napór wody. Sprawdzana ma być też drożność kanałów i rowów.
- Cały czas monitorujemy sytuację i na bieżąco będziemy informować o naszych działaniach - zapowiada prezydent Zembaczyński.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?