Opole: Polityczna awantura o radną Violettę Porowską

fot. Archiwum/SM
fot. Archiwum/SM
Na najbliższej sesji rady miejskiej PO chce odwołać Violettę Porowską, radną Prawa i Sprawiedliwości, z funkcji przewodniczącej komisji społecznej. - To dorzynanie opozycji - przekonują radni PiS.

- Argumenty? Jedno zdanie o tym, że pani Porowska źle sprawuje swoją funkcję - zżyma się Arkadiusz Szymański, przewodniczący klubu radnych PiS. - To już drugi taki śmieszny wniosek. W pierwszym argumentowano, że radna nie zapobiegła słynnej okupacji gabinetu prezydenta przez Antoniego Stańczuka.

Porowska jest już ostatnim radnym opozycji kierującym jakąkolwiek komisją.

- To dorzynanie opozycji. Od dawna nie mamy już nawet przewodniczącego komisji rewizyjnej, choć ta funkcja zwyczajowo przypada opozycji - przekonuje Patryk Jaki (PiS). - Ani my, ani Lewica nie mamy też swojego człowieka w prezydium rady. A to już kuriozum na skalę kraju. Przecież nawet w skłóconym Sejmie szanuje się opozycję.

W ocenie PiS uchwała może mieć dwa powody. Pierwszy to chęć
zmarginalizowania opozycji, drugi: ochota na zgarnięcia 200 zł dodatku do diety za przewodniczenie komisji, którą teraz ma kierować radna PO Elżbieta Bień.

- Bzdury, bzdury - oburza się Roman Ciasnocha, przewodniczący klubu PO. - Chcemy odwołać panią Porowską, bo źle kieruje ważną komisją. Notorycznie spóźniała się, raz nawet nie przyszła na obrady. Niewykluczone, że komisję obejmie jakiś inny radny opozycji. Ale na razie nie mamy kandydatów.

O losie Porowskiej zadecydują głosy radnych Razem dla Opola. Przy pierwszym głosowaniu dwóch z nich było przeciw. Dziś nie potrafili powiedzieć, jak zagłosują za tydzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska