Opolscy grafficiarze niszczą pociągi. To już plaga

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Tak jednostkę należącą do opolskich Przewozów Regionalnych załatwiono na stacji Zawadzkie.
Tak jednostkę należącą do opolskich Przewozów Regionalnych załatwiono na stacji Zawadzkie. Archiwum Straży Ochrony Kolei
Straty kolejarzy idą w setki tysięcy złotych, ale cierpią też pasażerowie, bo w skrajnych sytuacjach trzeba odwoływać kursy.

Największe problemy z grafficiarzami są w Brzegu i Zawadzkiem. Tamtejsze bocznice są nieoświetlone i jest do nich bardzo łatwy dostęp.

- I to wykorzystują wandale - mówi Adam Radek, inspektor Straży Ochrony Kolei w Opolu. - Bazgrzą po całych składach, nie oszczędzają nawet szyb czołowych i reflektorów, a jak te zostaną zamalowane, to pociąg nie wyruszy w trasę i kurs jest odwoływany. Cierpią więc również pasażerowie.

Ale wandale grasują też w Strzelcach Opolskich, Kluczborku, Opolu i Kędzierzynie-Koźlu. W 2013 roku na Opolszczyźnie zanotowano 114 przypadków bazgrania farbami po pociągach, w zeszłym roku 111, w tym już 17.

- Udało nam się ostatnio złapać kilku grafficiarzy, więc w tym roku jest trochę lepiej - mówi Adam Radek. - We wnioskach do sądów, oprócz oczywiście kar, postulujemy również zasądzanie zwrotu kosztów poniesionych na usuwanie bohomazów. Usunięcie metra kwadratowego farby kosztuje 56 złotych. Przywrócenie wyglądu całego pociągu to nawet kilka tysięcy złotych.
- Do tego dochodzi wyłączenie takiego pociągu z ruchu na czas czyszczenia - dodaje Adam Radek.

Sokiści przyznają, że walka z grafficiarzami jest trudna.

- Nie jesteśmy w stanie postawić przy każdym składzie człowieka. Dlatego apelujemy do ludzi, którzy widzą młodzieńców kręcących się obok pociągów, a nie wyglądających na kolejarzy, o kontakt z nami bądź policją - mówi inspektor Radek.

Również pasażerowie mają już dość kolejowych wandali:

- Czasami tak szyby zamalują, że człowiek nie wie, co się za oknem dzieje i na jaką stację wjeżdża - mówi Marcelina Nawrot, którą wczoraj spotkaliśmy na stacji Opole Główne.

- Żeby to chociaż estetyczne było. A takie malunki fajne niestety nie są.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska