W Bratysławie Pech Mini pokazał klasę choreografią "Fitnes Club", która wiosną zdobyła mistrzostwo Polski, Marcel Szylar stanął na podium dzięki drugiemu w kraju tańcowi pt. "Ratatui".
- Przegraliśmy z Czechami i Słowakami a to żaden wstyd - oni cały czas ćwiczą tylko jedne rodzaj tańca - my ciągle startujemy w kilku innych kategoriach - komentuje Aleksandra Krokoszyńska, która razem z Katarzyna Bryłką i Robertem Surowskim opiekuje się Pechem.
Po dzisiejszym powrocie ze Słowacji opolscy tancerze nie przestają ani na chwilę trenować.
- W listopadzie czekają ich mistrzostwa świata w Niemczech, więc nie ma czasu na oddech - mówią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?