Opolski Pegaz jest w bardzo złym stanie

Artur  Janowski
Artur Janowski
- Rdzę widział każdy gołym okiem, ale dopiero po demontażu widać, że duże fragmenty trzeba będzie odtwarzać - przyznaje Paweł Nowak, syn twórcy.

Pegaz to pomnik autorstwa Mariana Nowaka, który przed kilkunastoma dniami zdemontowano i wywieziono z osiedla Chabry.

Do rozbiórki doszło ze względu na fatalny stan techniczny skrzydlatego konia.

- Rdzę widział każdy gołym okiem, ale dopiero po demontażu widać, że duże fragmenty trzeba będzie odtwarzać - przyznaje Paweł Nowak, syn artysty, u którego złożono rzeźbę. - Skrzydła nadają się już tylko do wymiany, podobnie jest z innymi elementami.

Nowak ocenia, że abyśmy mogli znów zobaczyć Pegaza, potrzeba co najmniej pół roku.

- I pieniędzy - dodaje.

Na razie urząd miasta - który we wrześniu przejął Pegaza od spółdzielni Przyszłość - wciąż szuka osoby, która wyceni zakres niezbędnych prace.

Chętni, którzy chcieliby wspomóc renowację, mogą kupić cegiełki (wartość 10 zł) w siedzibie Związku Artystów Plastyków przy ul. Krakowskiej 1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska