Opolski seksbiznes głównie w mieszkaniach

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Klient przez telefon dostaje adres "mieszkaniówki”, do której musi dojechać sam. Cena? Od 100 do 200 zł za godzinę.
Klient przez telefon dostaje adres "mieszkaniówki”, do której musi dojechać sam. Cena? Od 100 do 200 zł za godzinę. sxc.hu
Na Opolszczyźnie usługi erotyczne może świadczyć nawet około tysiąca kobiet, z czego ponad połowa przyjmuje klientów w prywatnych mieszkaniach.

W milionowym województwie mamy setki, a być może nawet tysiąc prostytutek, kilkanaście małych i dużych agencji erotycznych i trudną do oszacowania liczbę kobiet oferujących swoje wdzięki w internecie.

- Najwięcej "mieszkaniówek" funkcjonuje w dużych miastach Opolszczyzny - mówi oficer operacyjny Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - W każdym takim mieszkaniu usługi świadczą 2-3 kobiety, które często migrują po całym kraju. To są najczęściej Polki w różnym wieku.

"Mieszkaniówki" istnieją dzięki reklamie internetowej. W sieci działa kilka portali oferujących kobietom bezpłatnie możliwość zamieszczenia swojej oferty z zakresem świadczonych usług, zdjęciem, numerem telefonu kontaktowego.

Klient przez telefon dostaje adres "mieszkaniówki", do której musi dojechać sam. Cena? Od 100 do 200 zł za godzinę. Ale jak w tradycyjnym handlu czy usługach są też promocje. - Dziś za 50 zł! - zachęcają czasem na portalach prostytutki.
W naszym regionie najgłośniejsza ostatnio "mieszkaniówka", w Mosznej, działała od grudnia do połowy ubiegłego tygodnia. Właściciel wynajął dom na rok w celach mieszkaniowych. Wyrzucił dziewczyny, gdy prasa opisała, czym się zajmują.

Przeczytaj też: Prostytutka oskarża znanego biznesmena o gwałt

- Z prostytutek korzystają faceci ze wszystkich grup społecznych - mówi Ewa Egejska, autorka bulwersującej książki o młodziutkich polskich prostytutkach "Czarodziejki.com". - Przychodzą uczniowie i studenci, bo chociaż raz chcą spróbować. Ciężko pracujące "młodziaki" chcą się wyżyć albo zabawić. Średni urzędnicy, żeby czasami odreagować.
VIP-y, aby zaliczyć młodą laskę. Najwięcej jest młodziaków i urzędników. Coraz rzadziej przychodzą chłopcy na swój pierwszy raz, bo zaczynają inicjację coraz wcześniej, a 15-, 16-latka żadna prostytutka nie przyjmie.
Tylko na jednym z popularnych portali erotycznych reklamuje się około 60 pań z Opola, 20 z Kędzierzyna-Koźla i kilkanaście z Nysy. Uprawiających prostytucję w mieszkaniówkach może być jednak u nas kilkanaście razy więcej.

Ekskluzywne apartamenty z call girls znajdują się w centrum Opola i wioskach pod miastami, gdzie łatwo wynająć wyposażony dom w ustronnym miejscu. Taka forma prowadzenia działalności daje dziewczynom z branży większe poczucie niezależności.

Same dobierają się w grupy, składają się na koszty wynajmu, telefonu służbowego i wyżywienia.

W mieszkaniu jednocześnie żyją na co dzień i przyjmują klientów. Czasem ruch jest tak duży, że faceci mijają się w łazience. Współpracownice najłatwiej znaleźć na portalach internetowych.

Seksbiznes na Opolszczyźnie. Więcej w dzisiejszym papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska