Podczas dzisiejszych i wczorajszych pokazów w ramach Konkursu Głównego FFOL można było obejrzeć 36 filmów. Po 13 w każdej z kategorii: etiuda i film amatorski. Grand Prix w kategorii etiuda trafiło w ręce Kuby Czekaja za Twist&Blood. Ten na gali nie mógł być obecny bo przygotowuje swój pełnometrażowy film. W zastępstwie nagrodę odebrał Tomasz Jurkiewicz, laureat wyróżnienia w tej samej kategorii. - Kuba kosi wszystkie nagrody więc wiedziałem, że będę za niego wychodził na scenę. Nie przypuszczałem tylko, że dwa razy - stwierdził Tomasz Jurkiewicz, reżyser filmu "Gdyby ryby miały głos".
W drugiej kategorii Grand Prix otrzymał Jakub Radej za "Getto Gospel". Jego również na gali zabrakło, jego nagrodę odebrała 10-letnia kuzynka Ula. - Jakuba nie ma bo pewnie kręci jakiś film - stwierdziła dziewczynka. Sala wybuchnęła śmiechem. Wyróżnienie trafiło do Łukasza Byczyńskiego z Opola, autora "Paradoksu Przeznaczenia".
Podczas festiwalu przyznano także nagrodę publiczności. Widzom najbardziej spodobał się film Karoliny Łuczak "Sztuka narzekania". Historia opowiadała o młodym Brazylijczyku, który postanowił tej trudnej sztuki nauczyć się od Polaków. Gregory (tak się nazywa ów Brazylijczyk) był obecny na festiwalu i dwa razy urzekł publiczność: raz grając w filmie, raz wychodząc na scenę podczas odbierania nagrody.
- Masakra - skwitował wyróżnienie, potem dodał, że do Polski przyjechał by stać się Polakiem. - Bo takie mam korzenie i czuję w sercu, że tu należę. Dlatego pewnego dnia powiedziałem mamie: pakuję się, muszę jechać do Polski. Tu jest moje serce.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?