Opolszczyzna. Kierowcy mówią: „Nie” dla paliwowej drożyzny

Krzysztof Strauchmann [email protected]
- Drobniaki to podstawa naszego protestu - śmieje się Wojciech Bogusławski i odlicza grosze dla Rafała Zająca. (fot. Krzysztof Strauchmann)
- Drobniaki to podstawa naszego protestu - śmieje się Wojciech Bogusławski i odlicza grosze dla Rafała Zająca. (fot. Krzysztof Strauchmann)
Opolszczyna ma najwyższe ceny benzyny i oleju napędowego w kraju. W sobotę (20 marca) protestowali przeciwko temu mieszkańcy Prudnika.

W Krakowie jest nawet 50 groszy taniej. W Poznaniu, nad morzem płaci się 30 - 40 groszy mniej za litr benzyny - mówi Wojtek Plok, który w sobotę włączył się do protestu przeciwko wysokim cenom paliwa, zorganizowanym przez kierowców w Prudniku.

Zobacz: Prudnik. Paliwo za drogie. Będą protestować!

Wojtek jest zawodowym kierowcą, jeździ po całym kraju. Przed wyjazdem tankuje tak, żeby tylko przekroczyć granicę województwa. - Przecież u nas zarobki też są niskie, a bezrobocie coraz większe. Dlaczego akurat my mamy płacić najdrożej za paliwo?

Obserwacje kierowców potwierdzają dane zebrane przez specjalistyczny portal internetowy e-petrol.pl. Wyliczone tam średnie ceny paliw na Opolszczyźnie z 16 marca to 4,13 zł za olej napędowy i 4,58 za benzynę E95.

W Prudniku w sobotę trzeba było zapłacić znacznie więcej, bo 4,63 za litr benzyny E95 i 4,18 za paliwo do diesli. W najtańszym w kraju województwie śląskim średnie ceny wynoszą 3,99 za olej i 4,38 za benzynę E95.

- Dlaczego tak jest? - denerwuje się Jacek Dąbrowski, który w internecie rzucił hasło zablokowania dwóch największych stacji w Prudniku. - Bo tak sobie wymyśliły koncerny? Bo jesteśmy najbliżej granicy? Jak tylko mogę, to tankuję w innym mieście albo w Czechach, ale trudno się z tym pogodzić.

Mariusz Jaszczyszyn przyniósł na protest 40 złotych w puszce pełnej grosików. Razem z kolegami poszli zapłacić tym za zatankowaną benzynę, żeby wydłużyć czas, utrudnić życie personelowi.

Zobacz: Ceny benzyny i oleju napędowego poszły w górę

- Drobniaki to podstawa włoskiego protestu - śmieje się Wojtek Bogusławski. Tomek Darowski rozdał kierowcom kilkanaście skserowanych egzemplarzy rozporządzenia ministra finansów z 27 stycznia 2006 roku.

- Na podstawie tego przepisu w oleju napędowym i benzynie można utylizować plastiki - mówi. - Ludzie nawet nie wiedzą, co spalają ich auta. Nie wiedzą, że koncerny zarabiają dodatkowo, jakość paliwa spada, a my musimy płacić coraz więcej.

W sobotnim proteście uczestniczyło kilkunastu kierowców. W większości młodych, ale starsi też z uznaniem wypowiadali się o akcji. - Będziemy ją powtarzać do skutku. Wierzymy, że się uda - zapowiadają w Prudniku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska