Opolszczyzna potrzebuje dzieci, aktywnych seniorów i imigrantów. Konferencja demograficzna w Opolu

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Międzynarodowa konferencja demograficzna w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu.
Międzynarodowa konferencja demograficzna w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu. Krzysztof Świderski
Na sympozjum do Centrum Wystawienniczo-Kongresowego zaprosiła demografów, ekonomistów, biznesmenów, przedstawicieli władz rządowych i samorządowych opolska europosłanka Danuta Jazłowiecka.

Powód oczywisty - depopulacja jest problemem Polski w ogóle, a Opolszczyzny w szczególności. U nas bowiem spotykają się - co pokazała w wykładzie wprowadzającym prof. Ursula Staudinger z Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku – dwa negatywne zjawiska równocześnie: rodzi się bardzo mało dzieci, a jednocześnie młodzież i dorośli emigrują.

Rozwiązań problemu demograficznego poszukiwali uczestnicy dwóch dyskusji panelowych (jedną z nich moderowała posłanka Jazłowiecka, drugą Krzysztof Zyzik, redaktor naczelny nto).

Wynikają z nich trzy podstawowe wnioski:

W najbliższym czasie nie ma co liczyć w Europie, a więc i na Opolszczyźnie na dzietność większą niż 1,4 do1,7. Co nie oznacza, że nie warto o każde dziecko zabiegać. Tego, kto nie chce, do rodzenia nie przymusimy. Ale każda para, która jest otwarta na rodzicielstwo musi dostać pomoc materialną, organizacyjną (przedszkola, żłobki, opieka lekarska, szkoły rodzenia, miejsca opieki itd.). Przykład kompleksowego systemu wsparcia, dzięki któremu udało się w jego gminie depopulację zahamować, pokazał burmistrz Gogolina Joachim Wojtala.

Rośnie i będzie rosła liczba seniorów. Pojęciem historycznym staje się piramida demograficzna. Liczby dwudziestolatków, czterdziestolatków i sześćdziesięciolatków będą się w krajach europejskich wyrównywać. To rodzi potrzebę budowania systemu opieki nad osobami starszymi, ale też daje szansę przynajmniej częściowego zapełnienia luki na rynku pracy. Zdolności i możliwości poznawcze dzisiejszych seniorów są wyraźnie lepsze niż ich przodków sprzed kilkudziesięciu lat. To m.in. skutek lepszego odżywiania i lepszych usług edukacyjnych.

Ani większa dzietność, ani aktywność senioralna nie uchroni nas raczej od otwarcia granic na imigrantów. Niekoniecznie tych z Syrii, których znaczna część społeczeństwa się boi. Polska ma wciąż przed sobą sprowadzenie naszych rodaków z Kazachstanu i przyciągnięcie z powrotem młodych, którzy wyemigrowali na Zachód.

Więcej o konferencji czytaj we wtorkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska