Opolszczyzna. Śląskie firmy trzymają się mocno

Edyta Hanszke [email protected]
Dawid Harynek, właściciel Szkoły Nauki Jazdy D-H z nagrodą w kategorii Junior Biznesu. Z lewej wicemarszałek Roman Kolek. (fot. Paweł Stauffer)
Dawid Harynek, właściciel Szkoły Nauki Jazdy D-H z nagrodą w kategorii Junior Biznesu. Z lewej wicemarszałek Roman Kolek. (fot. Paweł Stauffer)
Bruk z Czyżowic, Pamas z Kolonowskiego i D-H z Opola to Firmy Roku 2010. Tytuły i statuetki przyznała im Izba Gospodarcza Śląsk.

Józef Kotyś został członkiem honorowym izby, a Alojzy Reinert prezesem honorowym.

Trzydzieści firm zgłoszono do tegorocznego konkursu w trzech kategoriach. Spośród nich wybrano dziewięć nominowanych, a w sobotę podczas gali w opolskiej szkole muzycznej poznaliśmy laureatów.

Zobacz: Opole > Nagroda dla ECO za działania ekologiczne

Pierwszym został Bruk z Czyżowic w kategorii Inwestycja za modernizację zakładu. - Zakończyliśmy ją w ubiegłym roku. Dzięki temu możemy produkować dużo więcej w krótszym czasie - mówił Adam Maroszek, dyrektor handlowy spółki zajmującej się produkcją kostki brukowej.

Chorizo tapas - to nowy smak salami wyprodukowany w Zakładzie Przetwórstwa Mięsnego Pamas w Kolonowskiem, a nagrodzony w kategorii Produkt/usługa. Właściciel - Piotr Matyszok - dziękował ze sceny synom, którzy doświadczenia zawodowe zdobyte za granicą przenieśli na opolski grunt. W kulisach można było skosztować wyrobów Pamas ułożonych dekoracyjnie na ogromnych deskach z drewna.

Dawid Harynek w 2006 r. uruchomił Szkołę Nauki Jazdy D-H w Opolu. Dziś zatrudnia 8 instruktorów i 3 osoby do obsługi biura. Dwukrotnie korzystał z unijnych dotacji: na założenie firmy i na rozwój. - Za trzecim razem wniosek przeszedł, ale zabrakło dla mnie pieniędzy - wspomina.

Zobacz: Bruk, Pamas i Szkoła Nauki Jazdy D-H - oto Firmy Roku 2010

Konkurs Firma Roku organizowała IG Śląsk, Fundacja Rozwoju Śląska oraz Wspierania Inicjatyw Lokalnych, a współorganizatorem był Punkt Infomracyjny Europe Direct - Opole.

- Wśród zwycięzców są klienci fundacji, których dobrze znamy - mówił Arnold Czech, prezes FRŚoWIL. Pytany o to, jak opolskie firmy radzą sobie dziś na rynku, odpowiada, że dobrze, ale zawsze mogłoby być lepiej.

- To, czego nam brakuje, to innowacyjności, tworzenia zupełnie nowych usług i produktów i nie jest to tylko specyfiką firm opolskich, ale tak dzieje się w całej Polsce - podkreślał. - Daleko nam do modelu niemieckiego, gdzie od pokoleń tworzy się patenty.

Wykład na temat kondycji i znaczenia małych i średnich przedsiębiorstw wygłosił podczas sobotniej gali dr Witold Potwora, prorektor Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu. Mówił o tym, że szansą dla MSP zamiast naśladownictwa jest wypełnianie niszy rynkowych.

- Dziś to najlepiej ma poseł Galla - udanie bawił też gości Witold Potwora. - Ciągle się o nim mówi: gala, gali, galą.

IG Śląsk przyznała także podczas gali tytuły członka honorowego izby i prezesa honorowego. Pierwszy otrzymał Józef Kotyś, były wicemarszałek województwa. Ze sceny dziękował za to wyróżnienie podkreślając, że w obecnej sytuacji życiowej ma dla niego znaczenie terapeutyczne, ale też dodał, że pracę zaoferował mu rektor Politechniki Opolskiej oraz zakłada własną firmę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska