Tak wygląda opuszczony szpital w Krapkowicach. Kiedyś był słynny w całym regionie

Historia opuszczonego szpitala rejonowego w Krapkowicach to opowieść o transformacji. Obiekt kiedyś pełnił ważną rolę w opiece zdrowotnej, teraz stoi opuszczony, zapomniany i zrujnowany...

Szpital, sięgając głębiej w historię miasta, spełniał rolę ośrodka rejonowego, oferując kompleksową opiekę zdrowotną mieszkańcom Krapkowic i okolic. Czasy świetności pozostały już jedynie zaklęte gdzieś w opuszczonych korytarzach i salach.

Od czasu, gdy ostatni pacjent opuścił progi lecznicy, minęły długie lata...

Budynek, choć niegdyś dumnie prezentujący się w pełnym blasku, obecnie przykuwa uwagę jedynie swoim zaniedbanym stanem. Okna pozbawione szyb, wyrwane z framug drzwi, popękane ściany to jedynie nieliczne elementy tego przykrego obrazu.

Porzucone skrawki mebli czy sprzętu medycznego oraz opadające tynki świadczą o tym, jak czas i brak troski potrafią zmienić nawet najbardziej istotne dla miasta miejsca.

Niektórzy twierdzą, że szpital jest nawiedzony. Opowieści o cieniach pacjentów, które krążą wokół zaniedbanego budynku, z całą pewnością dodają temu miejscu dodatkowej, nieco intrygującej atmosfery.

Stuletni budynek przez lata stał opustoszały, jednak w 2014 roku pojawiła się dla niego nadzieja. Jak się szybko okazało - złudna...

Budynek po dawnym szpitalu w Krapkowicach, liczący sobie ponad sto lat, trafił na sprzedaż podczas przetargu w 2014 roku.

Jedynym oferentem okazał się Piotr D., który zaoferował dokładnie 1 mln 352 tys. złotych za nieruchomość. W ciągu tygodnia od zakończenia przetargu, nikt nie zgłosił żadnych zastrzeżeń co do przebiegu transakcji.

Wśród lokalnej społeczności aż wrzało od plotek. Ta sama spółka, której udziałowcem był Piotr D., wcześniej nabyła bowiem budynek "Villa Ella" przy ul. Sadowej w Krapkowicach, będący niegdyś częścią szpitala. Wówczas cena wyniosła 220 tys. złotych. To również budziło pewne kontrowersje...

Piotr D., biznesmen, planował przekształcić dawny szpital rejonowy w dom spokojnej starości. Transakcje stały się jednak tematem śledztwa po zarzutach dotyczących procederu prania brudnych pieniędzy.

Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Opolu, gdzie w 2021 roku odbył się proces.

- Oskarżam Piotra D. o to, że w okresie 24 lutego 2014 roku do 24 kwietnia 2014 roku w Krapkowicach, wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, wobec której prowadzone jest odrębne postępowanie karne, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przejął i pomógł do przenoszenia własności środków płatniczych w łącznej kwoty 1.446 044, 80 zł pochodzącej z korzyści związanej z czynów zabronionych polegającej na kierowaniu grupą przestępczą przez Siergieja B. Zrobił to w ten sposób, że za pieniądze otrzymane od Sergieja B. zakupił dwie nieruchomości stanowiące własność powiatu krapkowickiego - określono w akcie oskarżenia.

Oskarżony nie przyznał się do winy. Przed sądem tłumaczył, że nie wiedział nic o pochodzeniu pieniędzy.

Mijają kolejne lata, a budynek byłego szpitala rejonowego w Krapkowicach stoi opuszczony i popadający w kompletną ruinę...