Orlen Superliga. Corotop Gwardia Opole nie sprostała u siebie Argedowi Rebudowi Ostrovii Ostrów Wielkopolski [ZDJĘCIA]

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Corotop Gwardia Opole - Arged Rebud Ostrovia Ostrów Wielkopolski 26:27
Corotop Gwardia Opole - Arged Rebud Ostrovia Ostrów Wielkopolski 26:27 Wiktor Gumiński
W meczu 19. kolejki Orlen Superligi, który trzymał w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty, Corotop Gwardia Opole przegrała w Stegu Arenie z Argedem Rebudem Ostrovią Ostrów Wielkopolski 26:27.

Patrząc na to, że w tym sezonie we własnej hali gwardziści wygrali wcześniej aż siedem z dziewięciu spotkań, ulegając w roli gospodarza jedynie znacznie wyżej notowanym ekipom Orlenu Wisły Płock i Górnika Zabrze, przed ich konfrontacją z Ostrovią można było mieć powody do optymizmu. Jego dodatkowym powiewem była jeszcze niedzielna (4.02), wyjazdowa wygrana opolan nad Azotami Puławy. Przestrogę dla nich stanowił natomiast mecz w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie w pierwszej rundzie polegli 27:28.

I konfrontacja w Opolu również zaczęła się dla Gwardii bardzo niekorzystnie. Nie upłynęły nawet dwie minuty, a miejscowi już stracili swojego kapitana, Mateusza Jankowskiego. Został on błyskawicznie napomniany czerwoną kartką, za niebezpieczny atak na twarz Marka Szpery.

Jeszcze większe nieszczęście dotknęło jednak opolskich szczypiornistów tuż po upływie pierwszego kwadransa. Dokładnie w 16. minucie, z gry został bowiem wyeliminowany główny reżyser ich poczynań - Piotr Jędraszczyk. Po akcji, w której zdobył swoją trzecią bramkę w meczu, tak niefortunnie upadł na parkiet, że doznał poważnie wyglądającej kontuzji. Wstępne, niepotwierdzone jeszcze diagnozy mówiły nawet o możliwości zwichnięcia barku.

Mimo straty dwóch absolutnie kluczowych zawodników, przed przerwą opolanie mieli fragmenty dobrej gry. Pierwszą część gry zaczęli co prawda źle, od wyniku 1:4, ale później zdobyli aż pięć goli z rzędu. Od tego czasu aż do półmetka to oni posiadali inicjatywę, choć była ona nieznaczna. Przewaga gospodarzy ani razu w początkowych 30 minutach nie była wyższa niż dwie bramki, a Ostrovia często doprowadzała do remisu. Na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 16:15 dla Gwardii, który zapewnił jej, trafieniem niemal równo z syreną, Andrzej Widomski.

Drugą odsłonę lepiej rozpoczął zespół z Ostrowa Wielkopolskiego - na tyle, że w 40. minucie wygrywał 20:18. Gwardziści jednak nic sobie z tego nie zrobili i od tego momentu zanotowali drugą w meczu imponującą serię. Tym razem rzucili aż sześć kolejnych goli, a każdy z nich był autorstwa innego gracza. Tym samym, kiedy w 52. minucie było 25:21 dla gospodarzy, nic nie wskazywało na to, że w końcówce scenariusz rywalizacji odmieni się o 180 stopni.

Nie po raz pierwszy w tym sezonie, w kluczowym momencie dał jednak o sobie znać jeden z głównych problemów Gwardii, czyli duże wahania formy w trakcie meczu. Przestój, jakiego doświadczyli w ostatnich ośmiu minutach starcia z Ostrovią był na tyle poważny, że kosztował ją stratę trzech punktów.

Jedynym drobnym pocieszeniem z całej tej potyczki po stronie miejscowych był bardzo dobry występ młodego lewoskrzydłowego Daniela Jendrycy. Zakończył on spotkanie z dorobkiem sześciu bramek (na siedem rzutów), zdobytych w różnorodny sposób, ale głównie po wejściach ze skrzydła. Nikt inny w szeregach gwardzistów do jego dorobku nawet się nie zbliżył.

Corotop Gwardia Opole - Arged Rebud Ostrovia Ostrów Wielkopolski 26:27 (16:15)
Gwardia: Malcher, Ałaj – Jendryca 6, Sosna 3, Wojdan 3, Jędraszczyk 3, Widomski 2, Łangowski 2, Wandzel 2, Hrynieiwcz 2, Kawka 2, Monczka 1, Jankowski, Stempin, Koc.
Ostrovia: Krekora, Balcerek – Adamski 6, Szpera 5, Urbaniak 5, Klopsteg 2, Reznicky 2, Łyżwa 2, Gierak 2, Wojciechowski 1, Szych 1, Marciniak 1, Tomczak, Krivokapic, Misiejuk, Gajek.
Kary: Gwardia – 14 min., Ostrovia – 14 min.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska