Protokół
Protokół
SMS Sosnowiec - Orlik opole 3:2 (1:0, 2:0, 0:2)
Bramki dla Orlika: Wacławczyk - dwie (50., 52.)
Orlik: Nobis - Chodysz, Bychawski, Słowik, Pidło, Frańczak - Resiak, Błaszków, Pawłowski, Zwierz, Wacławczyk - Cwykiel, Hirsz, Siwiak, T. Sznotala, Kosidło. Trener Jerzy Pawłowski.
Źli na siebie po wczorajszym (21 stycznia) meczu byli zawodnicy Orlika. Jechali do Sosnowca z nadzieją na zwycięstwo, a wracali z pustymi rękami.
- Przegraliśmy przez nieskuteczność - ocenił najbardziej doświadczony w naszym zespole Przemysław Pawłowski. - Na pewno nie byliśmy w tym meczu gorsi od rywali, stworzyliśmy dużo sytuacji, ale niestety krążek nie chciał wpadać do siatki przeciwników.
Gospodarze po dwóch tercjach prowadzili 3:0 i wydawało się, że łatwo wygrają. Musieli jednak drżeć o końcowy wynik po dwóch bramkach zdobytych przez Pawła Wacławczyka. W samej końcówce Orlik mógł wyrównać i doprowadzić do dogrywki. Znów jednak odezwał się grzech nieskuteczności.
Szansę na rewanż opolanie będą mieli w przyszłą środę, kiedy w Sosnowcu odbędzie się drugie z zaległych spotkań obu ekip. Wcześniej, bo w weekend, orlików czeka trudne zadanie. Grają na wyjeździe dwa mecze z wiceliderem - KTH Krynica.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?