Orlik Opole przegrał z GKS-em Katowice

fot. Sebastian Stemplewski
Obrońca Orlika Krzysztof Cwykiel.
Obrońca Orlika Krzysztof Cwykiel. fot. Sebastian Stemplewski
W zaległym meczu I ligi opolanie przegrali w Katowicach z GKS-em 3:6.

GKS spisuje się w tym sezonie zdecydowanie lepiej niż opolanie, ale po meczu trener Orlika Jerzy Pawłowski nie krył rozczarowania.

- Ten mecz można było nawet wygrać - przyznaje opolski szkoleniowiec. - Znaczną część winy biorę na siebie, bo popełniłem błędy w taktyce. Chłopcy zagrali niezłe spotkanie i dlatego pozostaje żal, że nie mamy punktów.

Opolanie prowadzili 2-1, ale nie zdołali utrzymać dobrego wyniku do końca I tercji. O sukcesie gospodarzy zadecydowała kolejna tercja, którą wygrali 4:1. W ostatniej już mogli spokojnie kontrolować wydarzenia na lodzie.

Nasz zespół rozbili byli gracze Orlika. Po dwie bramki zdobyli bracia Grzegorz i Robert Sobałowie, a po jednej Sławomir Wieloch i Tomasz Cichoń.

O tym, czy Orlik zagra w fazie play off zadecydują dwa ostatnie mecze z rezerwami Cracovii w Krakowie. Trzeba je wygrać i liczyć, że rywalizująca z Orlikiem Legia Warszawa nie zdobędzie punktów w Krynicy.
Rezerwy Cracovii są ostatnie w tabeli, ale nie wiadomo w jakim składzie zagra Orlik. Nasi juniorzy, stanowiący w dużej mierze zespół I-ligowy, od czwartku zaczynają bowiem turniej barażowy o awans do mistrzostw Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska