Orlik Opole wraca do gry u siebie, ale łatwiej przez to nie będzie...

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Łukasz Sznotala (z lewej) i Maciej Gawlik maja obecnie, mniejsze lub większe, problemy ze zdrowiem.
Łukasz Sznotala (z lewej) i Maciej Gawlik maja obecnie, mniejsze lub większe, problemy ze zdrowiem. Sławomir Jakubowski
Po ośmiu dniach przerwy i dwóch meczach na wyjeździe do gry w Toropolu wraca Orlik Opole. Tym razem podopieczni Jacka Szopińskiego mimo potężnych osłabień staną przed szansą na dobry wynik, gdyż począwszy od godz. 18.30 zmierzą się z Zagłębiem Sosnowiec.

Rywale są w tabeli jedną pozycję wyżej, ale też z drugiej strony mają dużo więcej punktów. Tym samym nie ma już co liczyć, że w razie wygranej mogliby ich dogonić w tabeli.

Ponadto w Tychach opolanie zmuszeni byli grać 12. zawodników z pola. Po ostatnich odejściach zagranicznych napastników w związku z kłopotami finansowymi klubu tym razem ubyło dwóch obrońców. Zarówno jednak Łukasz Sznotala jak i Maciej Gawlik są kontuzjowani. O ile ten pierwszy powinien dość szybko wyjechać na lód, o tyle ten drugi może nawet nie zagrać już do końca sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska