Orlik zagra na własnym lodowisku

fot. Sebastian Stemplewski
W akcji napastnik Orlika Krzysztof Zwierz (z lewej).
W akcji napastnik Orlika Krzysztof Zwierz (z lewej). fot. Sebastian Stemplewski
Trener Jerzy Pawłowski ma obawy. Opolskiego Orlika czeka kolejny trudny ligowy dwumecz.

Podczas weekendu na "Toropolu" nasz I-ligowiec podejmie rezerwy Stoczniowca Gdańsk. Na lodowisku rywali opolanie doznali dwóch porażek 3:9 i 5:8.

Chcąc wyprzedzić Legię Warszaw w walce o czołową czwórkę Orlik musi mecze z gdańszczanami wygrać. Nie będzie to jednak łatwe zadanie.

- Obawiam się, że moi zawodnicy mogą zaprezentować świąteczną formę - mówi Jerzy Pawłowski, trener opolskiego zespołu. - W okresie świątecznym wypadło nam kilka treningów, dodatkowo aż sześciu zawodników grało na turniejach we Włoszech i Szwecji. Mam jednak nadzieję, że chłopcy w tym dwumeczu się zmobilizują i powalczą o wygrane.

Oba zespoły dzieli tylko 5 punktów. W spotkaniach w Gdańsku gospodarze posiłkowali się hokeistami z drużyny grającej w ekstralidze. Jest mało prawdopodobne, żeby ten manewr powtórzył w meczach w Opolu.

Ważne

Ważne

Orlik Opole - Stoczniowiec II Gdańsk, sobota (3 stycznia) - godz. 18.30 i niedziela (4 stycznia) - godz. 12.00, "Toropol" ul. Barlickiego. Bilety - 5 zł.

- Bez nominalnych ekstraligowców zespół gości na pewno będzie nieco słabszy - kontynuuje Pawłowski. - Nie oznacza to jednak, że ci, którzy zagrają nie mają pojęcia o hokeju i poddadzą się bez walki. Wszystko jest w naszych rękach i musimy zagrać bardzo skutecznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska