Na każdym kwitnie malowana rabatka czy klombik. Pani Urszula od lat tak właśnie ożywia porcelanowe naczynia.
- Bieda wszystkiego nauczy - mówi artystka. - Już za młodu sama ozdabiałam dom, a malowaniem porcelany zainteresowałam się, jak miałam 47 lat. Moją nauczycielką była sędziwa mieszkanka Zębowic, pani Flakowa.
- Spróbowałam i okazało się, że mam dobrą rękę - wspomina artystka.
Przez 8 lat malowała porcelanę i wykonywała kroszonki dla opolskiej Cepelii, ale zachorowała i przeszła na rentę. Teraz maluje dla znajomych i bliskich.
- Każdy z wnuków, a mam ich czwórkę - ma już całą zastawę ode mnie - chwali się pani Urszula.
Jej ulubionym wzorem są kwiaty.
- Zdobię nimi zastawę, od filiżanek i talerzy, po wazy, dzbanki, patery. Chcę namalować jeszcze dom rodzinny, na pamiątkę dla dzieci. Oby tylko zdrowie dopisało - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?