Szachownica, która znajduje się w parku tuż przy kortach tenisowych, to wspólne dzieło młodzieży z Białej Nyskiej i społeczników z tej miejscowości. Pieniądze na materiały i prace, której sami nie mogli wykonać, mieszkańcy Białej dostali z Fundacji Dzieci i Młodzieży.
- Figury z drewna wykroił stolarz, ale ich kształt wymyśliła młodzież - opowiada Jan Kanonowicz, szef Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Wsi Biała Nyska. - Odbijali kształt figur przy pomocy rzutnika na ścianie i odrysowywali z cienia kartonowe szablony. Potem, gdy drewniane konstrukcje pionków były gotowe, trzeba je było jeszcze pomalować. Malowaliśmy też czarno-białe pola planszy specjalną farbą do jezdni.
Pierwsza partia szachów na plenerowej szachownicy rozegrana została w noc świętojańską podczas znanej w Białej imprezy.
Wczoraj (6 sierpnia) do szachowego pojedynku z tutejszą młodzieżą stanęła Kasia w drużynie z Janem Kanonowiczem. Starcie trwało ponad godzinę. Przez 40 minut poziom był bardzo wyrównany. Nikt nie oddawał łatwo figur.
- Graliśmy pion za pion - stwierdził pan Jan.
O zasłużonej wygranej chłopaków z Białej zadecydowało… gapiostwo. Opracowując fortel, w którym kluczową figurą miał być goniec, reporterka i Jan Kanonowicz przegapili zagrożoną królówkę. Kiedy poległa najsilniejsza figura na polu, szala zwycięstwa przechyliła się na stronę młodzieży. Starszyzna próbowała się jeszcze bronić, ale ostatecznie poddała króla. I znów się okazało, że raz się wygrywa, a raz przegrywa…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?