Paweł Dytko planuje zmienić swój samochód rajdowy

fot. Sławomir Mielnik
W tym sezonie nasz mistrz kierownicy znów zapowiada walkę o podium mistrzostw Polski. Zamierza też zmienić swoje auto - dziesiąta ewolucja lancera ma zastąpić dotychczasowe mitsubishi lancer evo IX.

Zawodnik Automobilklubu Opolskiego rodem z Nysy zajął trzecie miejsce w klasie N rajdowych mistrzostw kraju. W klasyfikacji generalnej opolska załoga, w której pilotem był Tomasz Dytko była piąta. Nasi rajdowcy startowali mitsubishi lancerem evo IX.

- Miniony sezon był dużo lepszy od poprzedniego - mówi Paweł Dytko. - Jako jedni z nielicznych ukończyliśmy wszystkie eliminacje bez awarii i wypadków. Trochę żal, że tylko raz udało się wygrać rywalizację w grupie, zajęliśmy jednak także kilka miejsc na podium.

W trakcie sezonu Dytko narzekał, że jego samochód nie jest konkurencyjny w porównaniu do lancerów Kajetana Kajetanowicza i Michała Bębenka. W końcówce sezonu było już jednak znacznie lepiej.

- Ciągle pracowaliśmy nad samochodem - kontynuuje zawodnik. - Pod koniec sezonu nie traciliśmy już tak wiele do rywali i myślę, że zrobiłem wszystko co mogłem, żeby po przerwie wrócić na podium mistrzostw Polski.
W tym roku Dytkowie zamierzają zmienić "dziewiątkę" na dziesiątą ewolucję lancera. Nie jest to jednak do końca pewne.
- Mamy niecałe dwa miesiące na podjęcie decyzji - stwierdza rajdowiec. - Auto już płynie do Polski. Są jednak wątpliwości, bo nowy model jest cięższy od poprzednika. Jego zaletami są natomiast mocniejszy silnik o mocy około 300 koni i większy rozstaw osi, dzięki czemu samochód lepiej się prowadzi.

Jak mówi nasz mistrz kierownicy, w ubiegłym roku przykład Subaru pokazał jednak, że nowy model okazał się gorszy od starego.
- Boję się, czy podobnie nie będzie w przypadku lancera - dodaje Dytko. - Obecnie jednak trudno cokolwiek wyrokować, bo nie mieliśmy możliwości na bliższe zapoznanie się z tym autem. Przejechaliśmy tym modelem tylko kilkanaście kilometrów oesowych podczas "Warszawskiej Barbórki". Będziemy mądrzejsi po przygotowaniu samochodu i jazdach testowych. Myślę, że dobrze byłoby po dwóch latach zmienić naszą "dziewiątkę" na coś nowszego.

Dytko ostrzega też kierowców przed szarżowaniem w zimowych warunkach.

- Najpierw należy oswoić się ze śniegiem na drodze - mówi. - Przez pierwsze dni jazdy w takich warunkach należy jeździć ostrożnie, bardzo delikatnie operować gazem i hamulcem, uważać na mostach, które mogą być oblodzone i skrzyżowaniach. Radzę też znaleźć sobie jakieś ustronne miejsce i potrenować na śnieżnej nawierzchni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska