Od 31 grudnia 2010 fotoradary mają stać tylko w miejscach niebezpiecznych, wskazanych przez policję. Tam, gdzie rzeczywiście są potrzebne. Nie powinny już zaskakiwać kierowców, bo muszą być wyraźnie i odpowiednio wcześnie oznakowane. Nowe przepisy kończą z praktyką traktowania radarów jako sposobu na podreperowanie gminnej kasy Przede wszystkim nie będzie już atrap, w każdej skrzynce musi być aparatura rejestrująca.
O tym, które z już istniejących masztów pozostawić, zdecyduje Generalna Inspekcja Transportu Drogowego. Zmiany nie dokonają się jednak od razu. O tym, które fotoradary pozostaną na Opolszczyźnie, dowiemy się nie wcześniej niż za pół roku.
- Wszyscy właściciele tych urządzeń muszą w ciągu trzech miesięcy przekazać nam informację o ich lokalizacji - wyjaśnia Alvin Gajadhur, rzecznik ITD. - Do lipca zweryfikujemy ich przydatność i zdecydujemy, które zostają.
Na Opolszczyźnie jest 26 masztów ze skrzynkami, w których policja umieszcza rotacyjnie cztery posiadane fotoradary.
- To nie są atrapy, ale w pełni funkcjonalne obudowy - wyjaśnia komisarz Jacek Kozłowski, specjalista z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Policji w Opolu. - Ustawiono je w odpowiednich miejscach, często na żądanie mieszkańców. Pełnią też funkcję odstraszającą.
To, które pozostaną zależy teraz od ITD.
Więcej czytaj we wtorkowym, papierowym wydaniu NTO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
