To ciężko wypracowany kawałek chleba - wzdycha Zbigniew Barecki z piekarni na opolskiej Pasiece. - Praca w nocy, także w niedziele, w gorącu, a w dodatku wymagająca umiejętności i wieloletniego doświadczenia, żeby wykonywać ją samodzielnie trzeba mieć co najmniej 9 lat praktyki, no a kokosów się nie zarobi - mówi o zawodzie piekarza.
To jedna z profesji, którą zainteresowanie młodych opolan jest coraz mniejsze. - W tym roku nie stworzyliśmy żadnej klasy dla piekarzy, a udało się uzbierać chętnych na pół klasy cukierników - przyznaje Bożena Czapska - Czoch, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 4 w Opolu. - Z tym, że z siedemnastoosobowej grupy trzy osoby już zrezygnowały, uznając, że cukiernik to zawód zbyt trudny.
Piekarze są teraz w czołówce listy zawodów zanikających w naszym regionie.
Przedstawiciele cechów rzemiosł różnych z Olesna i Prudnika i izby rzemieślniczej wymieniają na tej liście także krawców, tapicerów, kuśnierzy, sprzedawców, brukarzy, posadzkarzy, wulkanizatorów, a nawet ślusarzy i stolarzy.
Podobnie jest w całym kraju. Jeszcze siedem lat temu w Polsce 12,5 tysięcy uczniów uczyło się na piekarzy - teraz 4,1 tysiąca.
Równie szybko ubywa w kraju chętnych do szkolenia się w fachu rzeźnika (było 2,8 tysiąca - jest niespełna 1 tysiąc) i krawca (w pierwszych klasach tego zawodu uczy się jedynie 25 osób).
- Krawców nie ma bo, z mapy Opola zniknęły zakłady szyjące odzież, a i indywidualnych klientów dziś jest jak na lekarstwo. Sklepy i bazary uginają się od półek z ubraniami - komentuje dyrektor Bożena Czapska - Czoch.
Sprzedawców ubywa, bo dziś sieci handlowe wolą zatrudniać studentów z dobrą aparycją niż osoby w tym kierunku kształcone.
Niepokojąco w tej sytuacji mogą brzmieć zachęty, jakimi młodych Polaków i Czechów kuszą Niemcy, którym brakuje wykwalifikowanych robotników i chętnych na nauki zawodu (m.in. z powodu niżu demograficznego i kiepskiego przygotowania absolwentów tamejszych szkół).
Achim Derks z DIHK (Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej uważa, że otwarcie rynku pracy w maju br. to szansa szczególnie dla przedsiębiorstw ze wschodnich Niemiec.
Sąsiedzi zza Odry obiecują uczniom z Polski możliwość doskonalenia języka niemieckiego, nauki zawodu oraz wielokrotnie wyższe wynagrodzenie w czasie zdobywania kwalifikacji.
Więcej czytaj w papierowym wydaniu NTO we wtorek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?