Piekiełko polityczne w Opolu. Dyrektor Tyka kontra radny Jaki

Artur  Janowski
Artur Janowski
Stanisław Tyka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg nie chciał, aby kontrolował go Patryk Jaki, radny PiS. Komisja rewizyjna uznała jednak, że wniosek dyrektora był co najmniej niestosowny.

Stanisław Tyka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg już od kilku miesięcy jest na celowniku radnych opozycji.

Cięgi zbiera nie tylko za dziurawe ulice, ale przede wszystkim za poszerzenie strefy płatnego parkowania.

Dwa tygodnie temu Patryk Jaki, radny PiS stwierdził w nto, że Tyka nie zna podstawowych przepisów regulujących działanie strefy. - Powinien natychmiast podać się do dymisji! - mówił radny.

Tyka tego nie zrobił. Zamiast tego zawnioskował do komisji rewizyjnej, aby Jaki, który jest jej członkiem, nie uczestniczył w tegorocznej kontroli MZD. W piśmie - jakie we wtorek otrzymali radni - tłumaczył, że Jaki "niestosownie się zachowuje i nie jest obiektywny".

- Z całym szacunkiem dla pana Tyki, ale to nie on ustala skład zespołu kontrolującego - komentuje Jarosław Trembacz, radny PO i przewodniczący komisji. - Z jednej strony rozumiem dyrektora, bo radny Jaki jest niesprawiedliwy w swoich sądach i potrafi być też napastliwy, ale z drugiej strony pismo z MZD było niestosowne.

Komisja uznała, że Jaki pozostanie w zespole kontrolującym, który zbada funkcjonowanie MZD w latach 2002-2008. Kontrola ma potrwać do grudnia.

- Zdziwiłem się takim zachowaniem komisji, zdominowanej przez radnych prezydenta - przyznaje Jaki.

Radny Trembacz powiedział nam jednak, że Jaki dostał duży kredyt zaufania.

- I mam nadzieję, że powściągnie się w swoich sądach - puentuje Trembacz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska