Pielgrzymka srebrnych jubilatów małżeńskich. Spotkali się w niedzielę w Opolu

Jedną z par, które uczestniczyły w pielgrzymce są państwo Aleksandra i Jerzy Czechowie z Domecka, rodzice trójki dzieci.

- Zostaliśmy małżeństwem 14 sierpnia 1996 – wspominają – to było w naszym parafialnym kościele, a nasze małżeństwo błogosławił śp. ks. Wilhelm Skorupa. Wesele było już w lokalu. - To był szczęśliwy dzień i tak go do dziś kojarzę, ze szczęściem – podkreśla pan Jerzy.

Pytani o przepis na szczęśliwe małżeństwo jubilaci z Domecka wymieniają – obok miłości, która jest niezbędna – gotowość do współpracy, do kompromisu i do wybaczania sobie nawzajem. - No i szliśmy przez życie za rękę z Matką Bożą – dodaje pani Aleksandra. - Dostaliśmy w ślubnym prezencie kilim z Matką Bożą z Dzieciątkiem. Zmienialiśmy wystrój sypialni kilka razy, ale Ona zawsze tam ma swoje miejsce.

Jubilaci odnowili złożone przed 25 laty małżeńskie przyrzeczenia. Na zakończenie mszy św. bp Rudolf Pierskała udzielił każdej z par indywidualnego błogosławieństwa.

W kazaniu ks. biskup przybliżył symbolikę ślubnej obrączki: okrągła – bez początku i bez końca – oznacza trwałość małżeństwa; jest podobna do koła ratunkowego, jaki rzuca się małżonkowi w trudnych chwilach; symbolizuje też pierścień, jaki ojciec z przypowieści dał synowi marnotrawnemu na znak, przebaczenia i przyjęcia na powrót do domu.

- Szczęśliwe małżeństwo tworzą ludzie – mówił ks. biskup – którzy obdarzają się nawzajem miłością. Pan Jezus uczy nas, byśmy się wzajemnie miłowali tak, jak on nas umiłował. Przed 25 laty zaprosiliście do swojego życia, do swojego małżeństwa Trójce Świętą – Ojca, Syna i Ducha Świętego połączonych wielką miłością. Nie przypadkiem śpiewamy: Gdzie miłość wzajemna i dobroć, tam znajdziesz Boga żywego.

Tradycję pielgrzymek jubilatów małżeńskich zapoczątkował w 2000 roku ks. dr Jerzy Dzierżanowski, diecezjalny duszpasterz rodzin.

- Ci jubilaci są prawdziwym przykładem dobrego, chrześcijańskiego życia – powiedział nto. - Bardzo potrzebnym w dzisiejszych czasach, gdy wiele osób rezygnuje w ogóle z małżeństwa. Wielu młodych ludzi najpierw żyje razem jak małżeństwo, a dopiero po jakimś czasie legalizują swój związek. Coraz więcej jest par, które przychodzą z dzieckiem na przygotowanie do małżeństwa. Zanika u części osób - które chcą wziąć ślub - poczucie tego, czym jest sakrament małżeństwa, w którym zapraszamy Pana Boga do naszej miłości.

W niedzielę o oprawę muzyczną liturgii zadbała schola „Cantare Cordis” z Domecka.