Pijany dowcipniś ostrzegł policję, że w zajeździe w Krapkowicach jest bomba. Myślał, że to prima aprilis

fot. Policja
fot. Policja
Dyżurny policjant, który odebrał zgłoszenie, zorientował się w trakcie rozmowy, że ma do czynienia z nietrzeźwym, dzwoniącym z budki telefonicznej.

Wysłano tam patrol z psem, który doprowadził policjantów na stację benzynową. Tam zatrzymano dowcipnisia.

Mężczyzna, mieszkaniec jednej z miejscowości w gminie Krapkowice, miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Tłumaczył, że zdawało mu się, ze to już "prima aprilis".

Gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzut powiadomienia o niepopełnionym przestępstwie.

Grozi za to do 2 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska