Pijany kierowca zatrzymany dwa razy w ciągu godziny. "Pomogła" mu żona

Grzegorz Marcjasz
Grzegorz Marcjasz
Zdjęcie ilustracyjne.
Zdjęcie ilustracyjne. Policja
Miał ponad 2 promile, gdy wjechał w ogrodzenie. Po niespełna godzinie znowu usiadł za kierownicą. 57-letniemu mieszkańcowi Gogolina kluczyki dała żona, która po kolizji miała zaopiekować się autem.

W czwartek wieczorem policjanci z Gogolina otrzymali zgłoszenie o kolizji drogowej. Mundurowi zastali na miejscu 57-letniego mieszkańca miasta, który osobowym citroenem wjechał w ogrodzenie posesji.

Okazało się, że mężczyzna nie ma prawa jazdy, a badanie wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. Funkcjonariusze po zakończonej kontroli, samochód wraz z kluczykami przekazali żonie kierowcy.

Po niespełna godzinie, policjanci pojechali do kolejnego zgłoszenia dotyczącego nietrzeźwego za kierownicą. Za kierownicą citroena siedział zatrzymany wcześniej 57-latek

Teraz konsekwencje karne oprócz mężczyzny może ponieść również jego żona. Kobieta wiedząc o tym, w jakim stanie jest jej mąż dała mu klucze od samochodu.

Tym razem samochód trafił na policyjny parking. Kierowca musi liczyć z zarzutami kierowania samochodem w stanie nietrzeźwym, za co grozi do 2 lat więzienia oraz grzywna.

57-latek może zapłacić nawiązkę, nawet 60 000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska