Piłka ręczna. Grają nasi I-ligowcy

W przypadku dwóch naszych zespołów I-ligowych w 2. kolejce może się powtórzyć scenariusz z zeszłotygodniowych derbów Opolszczyzny. W nich zwycięstwo przyszło Gwardii
Opole bez większego trudu. W sobotę zagra ona z kolei z beniaminkiem z Białej Podlaskiej, którego celem - tak jak ASPR-u - jest zapewne utrzymanie.

Wydaje się, że akademicy nie wystawią opolan na większą próbę. Z zespołem AZS-u gwardziści w przeszłości rywalizowali i nie były to łatwe mecze, ale personalnie rywale prezentują się znacznie słabiej od naszej ekipy. W pierwszej kolejce ulegli w Świdnicy tamtejszemu ŚKPR 21-24.

- Z każdym rywalem musimy grać na maksimum możliwości, żeby nie zanotować niepotrzebnej straty punktów - uważa skrzydłowy Gwardii Paweł Swat. - Pierwszy mecz pokazał, że mamy spory potencjał, stanowimy zespół i to powinno być naszym największym atutem. Za wcześnie jest oczywiście na mówienie, że jesteśmy najlepsi, ale możemy być optymistami. Solidna praca na treningach i dokonane wzmocnienia na pewno dadzą efekty. Liczymy na wygraną w każdym meczu i oczywiście o nie będziemy walczyć też z Białą Podlaską.

W zupełnie innych nastrojach są szczypiorniści z Zawadzkiego.

- Mecz derbowy nam nie wyszedł, ale jestem przekonany, że stać nas na lepszą grę - ocenił Paweł Dutkiewicz, najlepszy zawodnik ASPR-u w pierwszym spotkaniu. - Jednak tylko eliminując błędy i poprawiając skuteczność będziemy w stanie powalczyć z Olimpią.
Rywale od lat należą do czołówki I-ligowej i są bardzo groźnym zespołem.

- W pierwszych trzech kolejkach gramy z faworytami, ale to wcale nie jest takie złe - uważa trener ASPR-u Janusz Bykowski. - To okazja do zgrania zespołu i przygotowania się do pojedynków, które musimy wygrać, jeżeli chcemy się utrzymać.

Gwardia Opole - AZS Biała Podlaska. Sobota, godz. 18.00. Hala ul. Kowalska. Bilety 10 i 5 zł.
ASPR Zawadzkie - Olimpia Piekary. Niedziela, godz. 15.00. Hala ul. Opolska. Bilety 8 i 4 zł.