Piłkarska zima. Skalnik Gracze [raport]

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Piotr Ficoń od 2,5 roku jest podstawowym piłkarzem Skalnika Gracze.
Piotr Ficoń od 2,5 roku jest podstawowym piłkarzem Skalnika Gracze. Sławomir Jakubowski
Jesienią 4-ligowy zespół nie grał źle, ale nie punktował tak jak wszyscy zakładali. Do rundy wiosennej przystąpi w zmienionym składzie, a celem jest zbliżenie się do czołówki.

Pierwsza połowa 2016 roku była dla piłkarzy 4-ligowca z Graczy bardzo udana. Zespół wiosną zdobył 34 punkty i był to trzeci wynik rundy, który pozwolił z miejsca zagrożonego spadkiem awansować w tabeli na 8. miejsce. W przerwie między sezonami utrzymano skład, były nadzieje na wysokie lokaty, a może nawet włączenie się do walki o awans, ale wróciły stare grzechy.

- W wielu spotkaniach jesienią graliśmy dobrze w piłkę, mieliśmy inicjatywę i stwarzaliśmy sytuację, ale głupio traciliśmy też bramki i dorobek punktowy jest mizerny - mówi Grzegorz Kutyła, trener Skalnika.

Jego zespół w pierwszej rundzie sezonu 2016/2017 spisywał się poniżej oczekiwań i na półmetku rozgrywek jest na 12. pozycji. Wygrał tylko pięć spotkań i zdobył tylko 19 punktów, co oznacza zaledwie dwa przewagi nad strefą spadkową. Z drugiej strony do ósmego w stawce Chemika Kędzierzyn-Koźle traci cztery „oczka”, które można odrobić błyskawicznie.

- Naszym celem jest awans w tabeli, uważniejsza gra w defensywie i stabilizacja - kontynuuje Kutyła. - W zespole będą zmiany personalne, a ja liczę zwłaszcza na odblokowanie, bo na pewno w piłkę potrafimy grać.

Przygotowania do drugiej części sezonu piłkarze Skalnika 14. stycznia, a formę budują na klubowych obiektach oraz w hali, spotykając się trzy razy w tygodniu i rozgrywając mecze kontrolne. W okresie rozpoczynających się właśnie ferii zimowych zaplanowany jest obóz dochodzeniowy.

- Od pierwszych zajęć zaczęli się pojawiać kandydaci do gry w zespole, ale ci pierwsi już wyjechali - tłumaczy Kutyła. - Byliśmy zainteresowani młodzieżowcem z okolicy i napastnikiem z Kobierzyc, ale ten temat upadł i musimy szukać gdzie indziej. Nie planowaliśmy jakieś rewolucji, ale taka mała sama do nas przyszła.

Na zajęcia nie zgłosiło się dwóch podstawowych graczy Damian Michalak i Mateusz Fabiszewski i nie wiadomo co się z nimi dzieje. Wypożyczenie ze Stali Brzeg zakończyło się juniorowi Patrykowi Dykusowi, a inny młodzieżowiec bramkarz Kamil Mikitów (wcześniej Odra Opole) trenuje w Ozimku. Wszystko wskazuje na to, że nie będzie Mateusza Miki, który już wiosną miał problemy z regularnym trenowaniem i grą. Podobnie jak Michał Kutyła może on „wylądować” w Olimpii Lewin Brzeski. Znaki zapytania trzeba z kolei postawić przy Pawle Skorupie i Piotrze Kozłowskim.

- Paweł trenuje z nami i zagrał w sparingu, ale zobaczymy jak wszystko się ułoży - mówi Kutyła. - Piotrek ma do nas wrócić, ale to nic pewnego. Jeżeli nie będzie tej siódemki, wówczas priorytetem będzie pozyskania bramkarza, obrońców i środkowego pomocnika.

Pierwsze przymiarki już są. Między słupki może wrócić Patryk Stefaniak (Academy Wrocław), który już bronił barw Skalnika. Od dłuższego czasu testowany jest boczny obrońca Andrzej Korba (Sokół Niemodlin) oraz pomocnik Jarosław Chodorski. W ostatnim sparingu zagrali z kolei: Kamil Wójcik i Bartosz Skrzypek (obaj Czarni Kondratowice), Oliwer Studenny (Silesius Kotórz Mały) oraz Karol Kosecki (Ligota Turawska).

Skalnik ma za sobą dwa springi. Najpierw wygrał 3-1 z GKS-em Głuchołazy (bramki: Paczek, Parada i Maryszczak), a następnie 5-2 z Orłem Laskowice (Chodorski 2, Skorupa, Paczek 2).

Sparingi: GKS Głuchołazy (3-1), Orzeł Laskowice (5-2), Sokół Marcinkowice (11.02), LKS Sadowice (18.02), MKS Gogolin (25.02), Pogoń Oleśnica (4.03).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska