Pilnie potrzebuję drobnych!

Norbert Galon
"Nie rozmieniamy pieniędzy" - takie napisy od pewnego czasu można spotkać na szybach wielu sklepów w centrum miasta.

Wraz z pojawieniem się strefy płatnego parkowania w centrum Opola rozpoczął się koszmar kierowców z obsługą parkometrów, jak i z płaceniem za miejsce. Wielu z nich, parkując, nie ma przy sobie drobnych (opłata za 1 godzinę parkowania wynosi 1 złoty - przyp. red.), żeby więc nie dostać mandatu, próbują rozmieniać pieniądze w pobliskich sklepach.

Początkowo pracownicy sklepów w centrum nie robili problemów. Jednak gdy odwiedziny zdesperowanych kierowców stały się częste, na sklepach zaczęły pojawiać się napisy z hasłem " Uprzejmie informujemy, że nie rozmieniamy pieniędzy". Umieszczane na witrynach lub wewnątrz sklepów napisy, mają, zdaniem sprzedawców, skutecznie odstraszać kierowców.
- Na początku nie mieliśmy nic przeciw temu, i zawsze rozmienialiśmy im na drobne. Potem stało się to uciążliwe - mówią Aneta i Ewa, pracownice sklepu przy ulicy Damrota. - Po tym, jak przestałyśmy im rozmieniać, znaleźli inny sposób. Kupują byle co, żeby tylko było tanie.

Kierowcy twierdzą, że napisy wyrządzają szkodę nie tylko im, ale również samemu sklepowi. - Teraz jesteśmy traktowani w sklepach, do których przychodzimy, jak akwizytorzy, czyli równie niechętnie - powiedział jeden z kierowców, pragnący zachować anonimowość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska