Piotrek kiedyś sam potrzebował pomocy. Dzisiaj to on pomaga [zdjęcia]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Bartek Kurhofer w ostatnią środę skończył 7 lat. Chodzi do przedszkola w Jełowej , jest bardzo wesołym dzieckiem.
Bartek Kurhofer w ostatnią środę skończył 7 lat. Chodzi do przedszkola w Jełowej , jest bardzo wesołym dzieckiem. Materiały prywatne
Piotr Wicher z Olesna już od pięciu lat zbiera tony plastikowych nakrętek. Dzięki ich sprzedaży można kupić nowe protezy dla Bartka z Jełowej.

Niedawno Piotrek zawiózł swój 31. transport.

Średnio co dwa miesiące zawozi do Jełowej tonę nakrętek plastikowych.
Razem było tego już 30 ton.

Plastik trafia do recyklingu, a za pieniądze uzyskane z jego sprzedaży można kupić protezy rąk i nóg dla 7-letniego Bartka Kurhofera.

Chłopczyk urodził się z zespołem Downa. Do tego z powodu sepsy zaraz po urodzeniu lekarze musieli mu amputować rączki i nóżki.

- Jesteśmy właśnie w trakcie kupowania nowych protez. Komplet kosztuje 48 tysięcy zł. Takie protezy wystarczają na około 1,5 roku, później Bartek z nich wyrasta - mówi Roland Kurhofer, tata chłopca. - Musieliśmy też kupić nowy wózek za 6600 zł, tym bardziej jesteśmy bardzo wdzięczni Piotrkowi za stałą pomoc.

Piotrek Wicher dziesięć lat temu pokonał białaczkę. Pomogło mu wiele osób. Już wtedy postanowił, że jak dorośnie, też będzie pomagał chorym dzieciom.

I to nie od święta w jednej akcji charytatywnej , ale że obejmie opieką osobę, która potrzebuje pomocy.

Od pięciu lat prosi o zbieranie nakrętek dla Bartka. Sam odbiera te nakrętki, zwozi kolejne worki plastiku do swojego garażu. Kiedy zbierze się tona, zawozi rodzicom Bartka.

- Do akcji zbierania nakrętek dla Bartka ciągle dołączają kolejne szkoły, sklepy, firmy oraz osoby prywatne. I to nie tylko z Opolszczyzny. Przychodzą do mnie nawet paczki z Warszawy! - mówi Piotr Wicher.

- Każdy worek z nakrętkami to kolejne złotówki na protezy dla Bartka. To jest akcja, która nie ma końca. Po zakupie nowych protez trzeba zaczynać powoli zbierać na następne - dodaje wolontariusz z Olesna.

- Jestem bardzo dumna z Piotrka. Zbieram wszystkie wycinki z gazet z artykułami o nim - mówi jego mama, Bożena Wicher. - Pokazuję mu, jak kiedyś nas ludzie wspierali w nieszczęściu. Teraz Piotrek się udziela. Tak powinno być: skoro ktoś pomógł tobie, to ty pomóż innemu.

Kto chce przekazać nakrętki plastikowe dla Bartka Kurhofera, może dzwonić pod numer tel. 603 822 151.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska