We wtorek napisaliśmy, że osoby chroniące mienie miasta Opola zarabiają 1,19 zł za godzinę. Ile podobnych przypadków odnotowaliście?
Przepisy o minimalnej stawce obowiązującej także dla umów zleceń (13 zł brutto) weszły w życie od stycznia br. Na ponad 550 przeprowadzonych w tym czasie kontroli odnotowaliśmy zaledwie 3 przypadki, kiedy kwestionowaliśmy wysokość wynagrodzeń osób, z którymi zawarto umowy-zlecenia. Firmy działające w naszym regionie w przeważającej większości dostosowują się do przepisów.
Opisywaną przez nas firmę kontrolowaliście w ubiegłym roku...
Z oświadczenia jednej z osób wykonujących usługi ochroniarskie na rzecz opisywanej firmy wynikało, że jej wynagrodzenie wynosi 2,40 zł za godzinę netto. Choć nie obowiązywało jeszcze prawo o minimalnym wynagrodzeniu, to przekazaliśmy to do sprawdzenia najpierw kolegom do Wrocławia, a potem do Warszawy, gdzie - jak się okazało - są dokumenty tej firmy. Wątpliwości naszych inspektorów wzbudziły warunki bytowania tych pracowników, bo oni tam nie tylko pracują, ale i żyją. Urągały normom egzystencjalnym. Dlatego poinformowaliśmy o tym prezydenta Opola, który jest właścicielem obiektu. Do tej pory nie otrzymaliśmy na tę korespondencję odpowiedzi.
W nto opisywaliśmy co najmniej kilka przypadków, gdy firmy ochroniarskie płaciły głodowe stawki. W ocenie prezesa jednej z agencji ochrony to efekt nieuczciwej konkurencji, która wygrywa przetargi najniższymi stawkami. Co gorsze, proceder ten wspierają instytucje publiczne, które wybierają takie oferty. Tym czasem - jak twierdzi tenże prezes - wystarczy przemnożyć godziny pracy po najniższej obowiązującej stawce przez ich liczbę, żeby skalkulować minimalny koszt usługi...
Tak, jak wspomniałem, dotychczas stwierdziliśmy trzy przypadki niedostosowania się zleceniodawcy do obowiązującego prawa. To z jednej strony niewiele, z drugiej zaś przepisy te obowiązują zaledwie od 3 miesięcy. Wcześniej firmy nie musiały się z tego tłumaczyć, bo nie było przepisów o 13 zł brutto za godzinę dla umów zleceń. W nowym roku odebraliśmy kilka telefonów - ktoś anonimowo pytał, czy szef może mu wpisać na umowie kwotę 13 zł, a płacić mniej, ale kiedy prosiliśmy o podanie nazwy firmy, żeby ją skontrolować, to rozmówcy wycofywali się.
Słyszał Pan o przypadkach płacenia pracownikowi 13 zł, ale przymuszania sprzątaczek do odpłatnego wynajmu odkurzaczy, a ochroniarzy - wynajmu ubrań służbowych, żeby obniżyć koszty wynagrodzenia?
Na Opolszczyźnie tego nie notowaliśmy, ale uczulamy inspektorów na takie sytuacje - żeby sprawdzali w dokumentach, czy koszty naliczane zleceniobiorcy pokrywają się z rzeczywistymi ponoszonymi przez firmę np. za zakup takiego ubrania.
Firmy które unikają płacenia 13 zł za godzinę nie unikną kary
**ZOBACZ TAKŻE:
Tych kobiet szuka opolska policjaQUIZ: Czy znasz język śląski?
Strajk kobiet w Opolu
Ile tak naprawdę zarabiają księża?
QUIZ: Najtrudniejsze pytania w "Milionerach"
W Opolu topiono PiSiannę**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?