Plaga kleszczy na Opolszczyźnie

nadleśnictwo.pl
nadleśnictwo.pl
Uwaga! Mamy plagę tych pajęczaków. Ich ukąszenie grozi poważną chorobą.

Podczas najostrzejszych zim przeżywa nawet 30 procent kleszczy - mówi opolski przyrodnik, dr Arkadiusz Nowak. - Miniona zima nie była zbyt ostra, więc nic dziwnego, że kleszcze już atakują. Obok starej populacji pojawiła się też nowa.
Jest druga połowa kwietnia, ciepło i sucho - idealne warunki do bytowania dla tych pajęczaków.

- Kleszcze reagują na zapach ludzkiego ciała - mówi dr Wiesława Błudzin, ordynator oddziału zakaźnego Szpitala Wojewódzkiego w Opolu. - Przed wyjściem na spacer po lesie czy w parku spryskajmy się więc odpowiednim specyfikiem, który sprawi, że staniemy się dla kleszczy “niewidzialni".
Kleszcze są groźne, ponieważ ich ukąszenie może spowodować kleszczowe zapalenie mózgu lub na boreliozę. Przeciwko tej pierwszej chorobie są szczepionki, niestety - odpłatne.

- Szczepionkę przyjmuje się w dwóch lub w trzech seriach, każda kosztuje około 100 zł - mówi Wiesława Błudzin. - Odporności nabywa się po drugim szczepieniu. Warto się szczepić, bo kleszcze będą atakować do października.
Arkadiusz Nowak już się zaszczepił, bo jako przyrodnik dużo i często przebywa w terenie - w lesie i na łąkach. Wszędzie tam, gdzie są kleszcze. - Nie zliczę, ile razy ukąsiły mnie kleszcze, na szczęście nie było konsekwencji w postaci choroby - dodaje dr Nowak. - Jednak nie bagatelizuję zagrożenia i się zaszczepiłem.
Zaszczepić nie można się przeciwko boreliozie. - Tą chorobę leczy się antybiotykami - wyjaśnia dr Wiesława Błudzin. - Zwykle skutecznie, ale ważne jest, aby z podejrzanymi objawami zgłosić się do lekarza jak najszybciej.
W opolskim Szpitalu Wojewódzkim zdarzyło się już leczyć pacjenta, który objawy choroby skojarzył z ukąszeniem sprzed... paru lat.

Pierwsze objawy boleriozy występują już po trzech dniach. To tzw. rumień wędrujący, gorączka, poty. Z czasem - mogą to być bóle stawowe. Objawy kleszczowego zapalenia mózgu występują po 2-3 tygodniach i przypominają grypę.

- Pamiętajmy, że jeśli już znajdziemy na ciele kleszcza, to trzeba go wykręcić, a nie wyrywać czy smarować tłuszczem - podkreśla dr Błudzin. - Takie “niefachowe" pozbycie się kleszcza może zwiększyć ryzyko zachorowania.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska