Plaga pożarów w powiecie nyskim. W weekend paliła się sadza w kominach siedmiu budynków

Krzysztof Strauchmann
Archiwum KP PSP Nysa
Od piątku do niedzieli w powiecie nyskim strażacy 7 razy wyjeżdżali gasić sadzę płonącą w kominach. Do takiego niebezpiecznego pożaru doszło w dwóch budynkach wielorodzinnych. Na szczęście nie było większych strat

Od piątku 4 stycznia do niedzieli 6 stycznia w powiecie nyskim wybuchło 7 pożarów kominów, a właściwie zgromadzonej w nich sadzy. Każda akcja gaśnicza angażowała spore siły strażackie, bo do każdego zdarzenia wysyłano samochód z drabiną.

Jak i formuje mł. brygadier Paweł Gotkowski, zastępca komendanta powiatowego PSP w Nysie, na szczęście obyło się bez większych straty materialnych. Tylko w jednym przypadku, w miejscowości Kijów koło Otmuchowa, strażacy musieli rozebrać część komina, aby dotrzeć do źródła ognia.

Zgodnie z przepisami w budynkach mieszkalnych przewody kominowe powinny być czyszczone raz na kwartał, co zapobiega gromadzeniu sadzy i zagrożeniu pożarowemu.

- Jest już połowa sezonu grzewczego, warto więc skontrolować stan komina i wyczyścić go - apeluje Paweł Gotkowski. - Takie pożary, zwłaszcza w porze nocnej, gdy rozwijają się niezauważone, mogą być bardzo niebezpieczne. Może dojść do pęknięcia komina, a w efekcie zatrucia ludzi tlenkiem węgla czy zapalenia konstrukcji budynku.

FLESZ - Oddając krew ratujesz życie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska