Platforma Obywatelska liczy na to, że nowego szefa partii uda się wybrać w pierwszej turze

W środę (15 stycznia) w Opolu był Bogdan Zdrojewski. W sobotę przyjechał Tomasz Siemoniak, ubiegający się o przejęcie sterów w Platformie po Grzegorzu Schetynie z jego namaszczeniem. W niedzielę w stolicy regionu była posłanka Joanna Mucha (która zrezygnowała z kandydowania), a w poniedziałek Borys Budka.

Spośród kandydatów na fotel szefa PO do Opola nie przyjechał tylko Bartłomiej Sienkiewicz. Jeszcze kilka dni temu w gronie kandydatów był też europoseł Bartosz Arłukowicz, ale ostatecznie postanowił się wycofać, tłumacząc to zaangażowaniem w pracę sztabu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, kandydatki Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP w majowych wyborach.

- Trochę szkoda, bo to człowiek dynamiczny i wyrazisty. Był moim faworytem. Choć szanuję jego decyzję. Pewnie wszystko sobie skalkulował i stwierdził, że w razie wygranej trudno byłoby mu kierować partią z Brukseli - mówi jeden z młodych działaczy PO.

Największym zainteresowaniem cieszyło się poniedziałkowe spotkanie opolskich polityków i działaczy Platformy z Borysem Budką.

- W województwie opolskim są wspaniali parlamentarzyści i wspaniali samorządowcy. Marszałek Andrzej Buła [lider Platformy w regionie - dop. red.] jest świetnym przykładem na to, jak dobrze można zarządzać regionem - mówił Borys Budka.

- To właśnie ta część samorządowa to coś, na co postawimy budując nową Platformę z nową energią - podkreślał.

Wyróżnienie dla Andrzeja Buły ze strony Borysa Budki nie zaskakuje, bowiem - jak mówią nam działacze partii - marszałek jest jego stronnikiem.

- I to już od pewnego czasu. Dość powiedzieć, że gdy Andrzej Buła walczył o mandat europosła w maju 2019 roku, Borys Budka był wśród tych, którzy mu oficjalnie udzielali poparcia - przypomina polityk Platformy.

W partii słyszymy, że Borys Budka może też liczyć na poparcie posłów: Tomasza Kostusia i Ryszarda Wilczyńskiego. Z kolei senator Danuta Jazłowiecka ma popierać Tomasza Siemoniaka.

- Same spotkania z kandydatami były cenne, ponieważ dawały nowe spojrzenie na ludzi. Pozytywnie zaskoczyła Joanna Mucha. jej wystąpienie mogło jej zjednać część działaczy - słyszymy.

W środę Joanna Mucha poinformowała, że rezygnuje ze startu na przewodniczącą PO. Udzieliła poparcia Borysowi Budce.

Polityk PO zauważa, że indywidualne preferencje partyjnych liderów nie muszą mieć jednak przełożenia na wynik wyborów. Głosować może bowiem każdy członek PO, o ile ma opłacone składki.

- Najlepiej byłoby, aby skończyło się na pierwszej turze. Wybory w partii już przykrywają bowiem kampanię Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Druga tura tylko by pogorszyła jej szanse w walce o prezydenturę - mówi.